Dostał Oscara. Już martwi się, że nie będzie miał pracy

Ke Huy Quan swoją rolą w filmie "Wszystko wszędzie naraz" zachwycił widzów i krytyków. W sezonie nagród był nie do pokonania, zdobywając też Oscara. Jednak wietnamski aktor ma poważne obawy, jak potoczy się jego kariera.

Ke Huy Quan w filmie "Wszystko wszędzie naraz"
Ke Huy Quan w filmie "Wszystko wszędzie naraz"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Aktor wietnamskiego pochodzenia zdobył popularność jako nastolatek, występując w filmie "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" u boku Harrisona Forda. Rok później zagrał w "Goonies", a potem jego aktorska kariera zaczęła przygasać. Praktycznie przez ostatnie 20 lat porzucił swój zawód. Za to wracając na ekrany jako mąż głównej bohaterki w filmie "Wszystko wszędzie naraz", zrobił to w wielkim stylu, czego dowodzą wszelkie zachwyty pod adresem Ke Huy Quana.

Odbierając Oscara, aktor nie krył wzruszenia. Z kolei jego przemowa doprowadziła zebranych w Dolby Theatre i przed telewizorami do łez.

- Moja podróż do tego kraju zaczęła się na łodzi, spędziłem rok w obozie dla uchodźców i jakimś cudem dotarłem tutaj, na największą scenę Hollywood. Mówią, że takie historie dzieją się tylko w kinie. Nie mogę uwierzyć, że to mi się przydarzyło, ale to jest właśnie amerykański sen! Marzenia są czymś, w co musimy wierzyć, ja prawie się poddałem. Pamiętajcie, żeby wierzyć w swoje marzenia! - mówił łkający Ke Huy Quan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ale chwila radości trwała krótko. Aktor zdradził, że po odebraniu nie mógł spać nie tylko z ekscytacji, ale i zmartwienia, że znów nie będzie miał pracy.

-Rozmawiałem z moim agentem. Martwię się, że to była jednorazowa sytuacja - wyznał w rozmowie z Variety.

Zdobywca Oscara pełen obaw

Swoim zmartwieniem Quan podzielił się jeszcze na oscarowej gali z Cate Blanchett. Rzucił, że nie wie, co dalej będzie robił, a teraz czuje ciężar odpowiedzialności, aby zagrać dobrze w czymś jeszcze i nie rozczarować widzów.

- A ona odpowiedziała: "Po prostu kieruj się sercem i nie przejmuj się tym, co myślą ludzie. Wybierz coś, w co wierzysz, wybierz coś, co kochasz, a wszystko się ułoży - wspomina aktor.

Niestety Oscar nie jest żadnym gwarantem kolejnych propozycji pracy. Nic więc dziwnego, że po 20 latach przerwy Ke Huy Quan martwi się, że Hollywood znów o nim zapomni.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)