Drew Barrymore przeciwna lekom antydepresyjnym

Drew Barrymore nie chce przyjmować żadnych leków antydepresyjnych, bowiem boi się, że mogłyby zmienić jej charakter. Aktorce zalecano terapię ze względu na ataki panikipaniki.

Gwiazda "Aniołków Charlie'ego" przyjmuje do wiadomości fakt, że lekarstwa przyniosły ulgę jej ojcu, jednak jest przekonana, że jeśli sama będzie je zażywać, po terapii stanie się inną osobą.

- Każdy ekspert medyczny twierdzi, że ataki paniki nie są prawdziwe - mówi Barrymore. - Zaciska mi się gardło, kręci mi się w głowie, nie potrafię złapać oddechu, mdleję, gorąco mi i jestem przekonana, że umrę. Zaczynam zatem zadawać sobie pytania: skoro to wszystko jest nieprawdziwe, dlaczego dla mnie to jest tak realne? Jeden ze specjalistów namawiał mnie na branie codziennie pewnego lekarstwa, ale nie chcę tego robić. Nie chcę w ten sposób wpływać na własne emocje. Nigdy nie będę brać tabletek, choć wiem, że są skuteczne. Mój ojciec przeszedł taką terapię i z kompletnie szalonego maniaka stał się lekkim maniakiem, co było ogromna poprawą.

Barrymore pogodziła się ze swoim ojcem Johnem Drew Barrymore, po wielu latach braku kontaktów. Stało się to tuż przed śmiercią mężczyzny na raka w 2004 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)