"Dziewczyny z Dubaju". Doda pokazała zwiastun filmu. "Ile mogłam - zrobiłam"
Atrakcyjne młode dziewczyny, banknoty spadające z nieba, kilka znanych twarzy i zmysłowa muzyka. Zwiastun kontrowersyjnego filmu jest długi i chaotyczny.
O kontrowersyjnym filmie od paru tygodni jest bardzo głośno. I wcale nie chodzi o jego tematykę, a darcie kotów między Emilem Stępniem i Dodą, niebawem eksmałżonków. Piosenkarka (i producentka kreatywna) została odsunięta przez męża od prac nad filmem. Także Maria Sadowska nie ma już wpływu na dzieło, którego jest reżyserką.
Doda jest teraz w naprawdę kuriozalnej sytuacji. Z jednej strony jako aktualny wróg Stępnia tradycyjnie musi mieszać z błotem wszystko, co on firmuje swoim nazwiskiem. Z drugiej nie może nagle stwierdzić, że "Dziewczyny z Dubaju" są fatalnym filmem, bo przez ostatnie miesiące "dzień w dzień była na planie filmowym". Dokonuje więc logicznej akrobacji próbując wytłumaczyć, że filmy mógłby być dobry, gdyby pozwolono jej na dodatkowy montaż. Bo jak twierdzi, w tej chwili "Dziewczyny" trwają niemal 2,5 godziny, czyli za długo.
Chyba w najgorszej sytuacji jest Maria Sadowska, która pewnie bardzo żałuje, że kiedyś zgodziła się na tę współpracę.
Doda opublikowała właśnie zwiastun "Dziewczyn" pisząc "co mogłam - zrobiłam". Zaczęła także dystansować się od filmu.
"Proszę, nie pytacie dlaczego do trailera została użyta znowu piosenka z '50 twarzy Greya', a nie jak sugerowałam i wy prosiliście tytułowy utwór 'Girls to buy' z filmu 'Dziewczyny z Dubaju', który został napisany specjalnie przez Marię Sadowską i zaśpiewany przez nas obie i użyty w filmie. Mimo iż 100 000 osób na moim Insta story zagłosowało na niego. No przecież logiczne i marketingowo" - napisała złośliwie.
Sam zwiastun to głównie dużo dziewczyn w krótkich sukienkach, złote wnętrza, jeden jacht, masa banknotów i kilka znanych twarzy. Wszystko to losowo pokazywane na ekranie. "Dziewczyny z Dubaju" mają wejść do kin 26 listopada.