Dziś początek oscarowego wyścigu
Dziś początek oscarowych emocji. Tuż po godzinie 14.30 naszego czasu zostaną ogłoszone nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.
W Samuel Goldwyn Theater listę tytułów przedstawią: przewodniczący Akademii Filmowej Sid Ganis i aktorka Salma Hayek. Zdobywców statuetek poznamy za miesiąc, 25 lutego.
Jak się spekuluje, największe szanse na oscarowe nominacje do tytułu najlepszego filmu i w kilku innych kategoriach mają przede wszystkim: "Babel" Alejandro Gonzáleza Inárritu, "Królowa" Stephena Frearsa oraz "Infiltracja" Martina Scorsese. Jakieś nominacje zdobędzie też zapewne musical "Dreamgirls".
Wśród nominowanych za kreacje aktorskie znajdą się zapewne: Helen Mirren, która zagrała Elżbietę II w filmie "Królowa", ponadto Meryl Streep za rolę w komedii "Diabeł ubiera się u Prady", Forest Whitaker za "Ostatniego króla Szkocji", być może także Sacha Baron Cohen za rolę w komedii "Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej".
To tylko spekulacje, między innymi, na podstawie tegorocznych Złotych Globów. Nagrody przyznawane przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej uważane są tradycyjnie za swego rodzaju "zapowiedź" Oscarów, choć nie zawsze ta zasada się sprawdza.
W interesującej nas oscarowej kategorii "filmu nieanglojęzycznego", zabrakło w tym roku polskiego tytułu. Wystawiony jako nasz kandydat, dramat "Z odzysku" Sławomira Fabickiego nie zakwalifikował się na skróconą listę kandydatów. Na tej liście pozostało tylko 9 filmów: niemiecki "Życie na podsłuchu", hiszpański "Volver" , meksykański "Labirynt Fauna", algierski "Dni chwały", francuski "Fouteils d'orchestre", duński "Po weselu", kanadyjski "Woda", holenderski "Czarna księga" oraz szwajcarski "Vitus".