Skazany na sławę
Ed Begley sr. był gwiazdorem Hollywood i zdobywcą Oscara za drugoplanową rolę w "Słodkim ptaku młodości", w którym wystąpił u boku Paula Newmana. Begley jr. wcale nie marzył o aktorstwie, ale z drugiej strony nie widział dla siebie innej drogi. Był dość aroganckim młodzieńcem.
- Jestem przekonany, że gdyby mój tata był hydraulikiem, teraz przetykałbym rury. Chciałem po prostu robić to, co on. To była fajna rzecz mieć takiego ojca. Dzięki niemu mogłem dostać się do show-biznesu. Prezentowałem wtedy postawę: "Obudź mnie, kiedy będę sławny", która oczywiście była odklejona od rzeczywistości. Wiele razy myślałem sobie: "Tato, dlaczego po prostu nie kupisz mi serialu telewizyjnego? Nie możesz dać mi stałej roli w 'Gunsmoke' albo w 'Perry Mason'? No, daj spokój! Jestem zajeb...y!" - wspominał w rozmowie z Sandrą Ebejer.