Gwiazda przeprosiła za coś, co powiedziała 11 lat temu. Boi się o nagrodę?

W Hollywood zbliża się sezon nagród filmowych. Emily Blunt mieliśmy ostatnio okazję oglądać w głośnym "Oppenheimerze". Teraz gwiazda przeprasza za słowa, które wypowiedziała ponad dekadę temu. Boi się, że przez nie straci szansę na Oscara?

Emily Blunt na premierze "Oppenheimera" w Londynie
Emily Blunt na premierze "Oppenheimera" w Londynie
Źródło zdjęć: © Getty Images

W dobie mediów społecznościowych, które momentalnie wychwytują i rozpowszechniają zatrważające ilości treści, trzeba wyjątkowo uważać na to, co się mówi. Teraz przekonała się o tym Emily Blunt, która zdecydowała się zaprzeczyć słowom wypowiedzianym kilkanaście lat temu. A wszystko to prawdopodobnie przez fragment programu z udziałem aktorki, który w ostatnim czasie zaczął krążyć po sieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!

Za co przeprasza Emily Blunt?

Jak podaje "Variety", ekranowa żona Oppenheimera w wypowiedzi dla magazynu "People" odniosła się do wywiadu, którego udzieliła w programie "The Jonathan Ross Show" w 2012 r. Aktorka, która promowała wówczas film "Looper – Pętla czasu" Riana Johnsona, przyznaje, że o tych feralnych słowach przypomniał jej klip, który zaczął niedawno hulać w internecie.

W czasie rozmowy Blunt miała bowiem wypowiedzieć kilka zdań, przez które mogłaby być oskarżona o fat shaming, czyli piętnowanie otyłości. – Jeśli pójdziesz do Chili's [amerykańska sieć restauracji typu casual dining – przyp. aut.], to zobaczysz, dlaczego tak wielu naszych amerykańskich przyjaciół jest ogromnych. Nawet dziewczyna, która nas obsługiwała, była olbrzymia – powiedziała wówczas gwiazda.

WIDEO

LOOPER - Official Trailer (HD)

Gwiazda straciła szansę na nagrody?

W specjalnej wypowiedzi dla "People", wcielająca się w główną bohaterkę "Cichego miejsca" Johna Krasinskiego postanowiła zawczasu odnieść się do wypowiedzianej przez siebie niechlubnej opinii sprzed lat, w razie gdyby mogła jej ona niepotrzebnie zaszkodzić w przyszłości.

- Muszę zająć się tą sprawą od razu, bo szczęka mi opadła, kiedy zobaczyłam klip sprzed 12 lat. Jestem przerażona tym, że mogłam powiedzieć coś tak nieczułego, bolesnego i zupełnie niezwiązanego z historią, którą chciałam opowiedzieć w programie - wyznała szczerze.

WIDEO

Oppenheimer | Official Trailer

- Zawsze uważałam się za osobę, której nawet nie śniłoby się, by kogokolwiek obrazić. A zatem cokolwiek mnie opętało, bym powiedziała coś takiego, nie rozpoznaję tego i nie odzwierciedla to wartości, które wyznaję. A jednak tak właśnie się stało. Powiedziałam to. I teraz jest mi bardzo przykro z powodu jakiejkolwiek krzywdy, którą mogłam wywołać. Byłam na tyle dorosła, by wiedzieć lepiej - przeprosiła aktorka.

Emily Blunt mogliśmy niedawno oglądać w słynnym "Oppenheimerze", w którym wcieliła się w żonę głównego bohatera, Kitty. Mówi się, że gwiazda "Dziewczyny z pociągu" ma duże szansę na pierwszą w karierze nominację do Oscara za ów angaż.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (9)