Trwa ładowanie...

Netflix odsłania karty. Gwiazdor za gwiazdora

Najpierw były książki Andrzeja Sapkowskiego, a potem jeden z najpopularniejszych seriali ostatnich lat. Najwięcej emocji przed premierą czwartego sezonu "Wiedźmina" wzbudza zmiana aktora wcielającego się w tytułową rolę – Henry'ego Cavilla zastąpi bowiem Liam Hemsworth. Netflix udostępnił właśnie pierwsze materiały z gwiazdorem.

Henry Cavill zrezygnował z grania WiedźminaHenry Cavill zrezygnował z grania WiedźminaŹródło: Materiały prasowe
d5tvs6w
d5tvs6w

Powieściowy cykl wiedźmiński powstawał w latach 90. Dwie dekady po premierze ostatniej, piątej części, czyli w 2019 r., do streamingu trafił serial Netfliksa. Tytuł cieszył się sporą oglądalnością pomimo jego wyraźnie obniżającej się jakości. Dużym zaskoczeniem dla fanów była decyzja Henry'ego Cavilla o odejściu z obsady. Zaangażowanie ekranowego Supermana w budowanie postaci było ponoć ogromne – aktor, jako wielki fan całego uniwersum, sam wykonywał wszystkie swoje sceny kaskaderskie.

Według jednego z reżyserów serii to właśnie nakład pracy zniechęcił aktora do brania udziału w dalszych etapach produkcji. – Henry zrobił trzy sezony, to są wymagające odcinki, ogromne. (...) Powołał serial do życia i jeśli czuje, że zrobił, co mógł, ufam mu – mówił w rozmowie z Games Radar Marc Jobst. Nie dziwi więc, że mający zastąpić Cavilla Liam Hemsworth nie miał łatwego startu, fani dzielili się bowiem sporymi wątpliwościami co do tego castingu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wiedźmin" Netfliksa. "Dopiero wtedy zrozumiałam, jak wielu ludzi poruszył ten serial"

Czwarty sezon "Wiedźmina". Liam Hemsworth na pierwszym wideo

W połowie kwietnia w sieci ukazały się klip i zdjęcia z próby czytanej scenariuszy. Jednocześnie twórcy zapowiedzieli, że seria zakończy się po piątej odsłonie, co ucieszyło nie tylko narzekających fanów, ale i samych aktorów. Wcielająca się w Ciri Freya Allan przyznała, że na wieść o rychłym finale poczuła ulgę.

d5tvs6w

– "Wiedźmin" z całą pewnością wiele mi dał, zarówno w aspekcie zawodowego warsztatu, jak i większej pewności siebie. W dodatku zdobyłam wiele umiejętności: miałam okazję brać udział w scenach kaskaderskich, potrafię jeździć konno. Byłam jednak tym wszystkim psychicznie wykończona. (...) To będzie koniec pewnego rozdziału, który – jak sądzę – jest ekscytujący. Wydaje mi się jednak, że gdy do tego końca dotrzemy, będę zszokowana tym, jak bardzo mnie to uderzy – wyjawiła w rozmowie z serwisem Inverse.

Przy okazji zachwycała się jednak nowym kolegą. – Jest taki słodki. To tak normalny człowiek i tak chętny do nawiązywania kontaktu. W jakiś sposób mi go żal, bo musiał poddawać swoje ciało ogromnej presji fizycznej (...). Dla reszty z nas ważne było, aby poczuł się częścią rodziny – zapewniła. Niedawno mogliśmy zobaczyć go na pierwszych zdjęciach z planu, a teraz – w krótkim wideo.

We fragmencie udostępnionym na polskim fanpage'u Netfliksa na Facebooku najpierw widzimy bohatera odbijającego się w tafli wody wraz ze swoim koniem, a później patrzymy na jego skąpaną w posępnej mgle sylwetkę od tyłu. Dopiero po chwili protagonista efektownie i powoli się odwraca, ukazując swoją twarz. Takie "wejście" do serialu zrobił Liam Hemsworth.

d5tvs6w

Liam Hemsworth jako Wiedźmin. Fani ocenili

Jak widać w sekcji komentarzy, fani mają mieszane opinie. Wielu wskazuje, że to nie dobór aktora jest problemem, a fatalny scenariusz. "Drugi sezon pod tym względem był tak okrutnie beznadziejny, że zniechęcił mnie do dalszego oglądania serialu. Z tego uleciała cała dusza Wiedźmina, a został jakiś plastikowy bezpłciowy chłam", napisał jeden z użytkowników.

"Myślałem, że będzie wyglądać dużo gorzej. Nie ma co go hejtować, bo Liam nie jest niczemu winny. Cavil zrezygnował z roli, ponieważ miał serdecznie dość co ta cała Louren H. Showrunnerka serialu wyprawia", dodał inny. "Tragedii nie ma, chociaż recast w tym przypadku raczej nie będzie przyjęty ciepło. Szkoda mi Liama, bo on tu niczemu winny nie jest", zgodził się trzeci.

d5tvs6w

Proces zdjęciowy potrwa do października br., co oznacza, że jest szansa na premierę czwartego sezonu "Wiedźmina" w połowie 2025 r. Pierwsze trzy części są dostępne na platformie Netflix.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d5tvs6w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5tvs6w

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj