Aktor, znany z roli Edwarda Cullena w filmie "Zmierzch", zdradził, że jego wielbicielki często posuwają się do dziwacznych, a nawet odrażających zachowań.
- Do dziś pamiętam te cztery dziewczęta z Chicago - wspomina Pattinson. - Wszystkie tak długo drapały się po szyjach, aż zaczęły krwawić, po czym podeszły do mnie i pokazały mi te rany. To było obrzydliwe.
Robert Pattinson pracuje obecnie na planie obrazu "Księżyc w nowiu".