Filmowa lekcja historii w Parlamencie Europejskim
Kolejna lekcja historii w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Europosłowie obejrzeli łotewski film „The Soviet Story" pokazujący ogrom zbrodni sowieckiego reżimu.
Obraz rozzłościł władze na Kremlu, rosyjska prasa nazywa go próbą przepisywania historii przez Europę.
11.04.2008 11:51
Film opowiada o współpracy Stalina z Hitlerem, o sowietach, którzy pomagali nazistom w mordowaniu Żydów, o ZSRR, który zabijał własnych obywateli. Wniosek - system nazistowski i komunistyczny niczym się nie różniły, jeśli chodzi o popełnione zbrodnie. To poruszający film - mówi profesor Wojciech Roszkowski. „Jestem pod głębokim wrażeniem tego filmu, bo zobaczyliśmy tam wiele nowych materiałów". Jego zdaniem film zmusza do refleksji nad zakresem naszej tolerancji dla zbrodni komunistycznych.
Nie wszystkim jednak film się podobał. Łotewska eurodeputowana Tatjana Żdanoka, narodowości rosyjskiej, znana ze swej prokremlowskiej postawy była oburzona. Obraz nazwała elementem propagandy, który nie ma nic wspólnego z historią.
Film, który w Parlamencie Europejskim miał swoją premierę, zainteresował przede wszystkim deputowanych z Europy Środkowo- Wschodniej. Ci, z Zachodniej Europy rzadko pojawiają się na spotkaniach poświęconych II wojnie światowej i powojennej historii starego kontynentu.