Filmowe koszmary Julii Stiles
Julia Stiles wyznała, że podczas pracy nad przeróbką horroru "Omen" nękały ją koszmary senne, zawierające sceny religijne i obrazy z oryginalnego filmu z 1976 roku.
- Miałam koszmarne sny przez cały czas trwania zdjęć - powiedziała aktorka, która wcieliła się w Katherine Thorn, matkę Antychrysta. 25-letnia gwiazda "Uśmiechu Mony Lizy" podkreśla jednak, że pomogło jej to zrozumieć jak ważny jest to film.
09.06.2006 11:33
- Sądzę, że mimo wszystko, to była dobra rzecz, bo pokazała mi jak potężny jest to film - wyjaśniła aktorka. - Nieco obawiałam się przyjmować rolę, bo bałam się, że to będzie kuszenie losu czy coś w tym stylu.
Stiles przyznała także, że nie tylko jej przydarzały się dziwne rzeczy. - Pierwszego dnia zdjęć robiliśmy scenę, w której Liev Schreiber podaje mi dziecko w szpitalu. Wtedy zaczęły bić dzwony w kościele i nie mogliśmy nic zrobić. Dzwoniły przez 20 minut. To było bardzo dziwne, bo zaczęły bić sześć po szóstej.
Aktorka przygotowuje się do pracy nad obrazem "Ultimatum Bourne'a". "Omen" od kilku dni gości na ekranach kin na całym świecie.