To koniec. Francuzi też nie chcą Polańskiego
Roman Polański jeszcze we wrześniu znalazł się w zarządzie Akademii Sztuki i Techniki Filmowej, która przyznaje francuskie nagrody filmowe – Cezary. Zarząd od miesięcy był ostro krytykowany, ale dopiero teraz przelała się czara goryczy. W efekcie najnowszych zmian Polański i kilku innych filmowców zostało usuniętych z francuskiej organizacji.
13.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:01
Raptem dwa miesiące temu 4313 członków Akademii wybrało członków nowego Zgromadzenia Generalnego. Znaleźli się wśród nich m.in. Roman Polański, producent obsypanego Oscarami "Artysty" Thomas Langmann (skazany w 2019 r. za nękanie żony) oraz krytykowany za styl kierowania akademią, dotychczasowy prezes zarządu Alain Terzian.
Jak podają francuskie media, w Zarządzie Akademii zaszły kolejne zmiany. "Jest teraz równy i demokratyczny" – chwalili się członkowie, którzy zastosowali parytet i na 164 stanowisk w zarządzie przypada 82 mężczyzn i 82 kobiety.
Dodatkowo usunięto kilku członków, którzy trafili do Akademii za swoje zasługi dla świata filmu, ale ciążą na nich poważne oskarżenia. Wśród nich jest Roman Polański, Thomas Langmann, , Regis Wargnier ("Indochiny") i Costa-Gavras ("Amen").
Zobacz: Agnieszka Holland o ułaskawieniu pedofila i Polańskim. "Tu nie ma symetrii"
Przypomnijmy, że za Romanem Polańskim od kilkudziesięciu lat ciągnie się sprawa gwałtu na 13-letniej Samancie Geimer. Polański przyznał się do winy i wypłacił odszkodowanie, jakie zostało ustalone podczas rozprawy, jednak nie chcąc trafić do więzienia, uciekł z USA. Ale to nie jedyne oskarżenie, jakie pojawiło się wobec reżysera. W sumie dziesięć kobiet oskarżyło Romana Polańskiego o molestowanie seksualne.
W zeszłym roku do tego grona dołącza Valentine Monnier. W rozmowie z "Le Parisien" francuska aktorka powiedziała, że reżyser zgwałcił ją brutalnie, gdy miała 18 lat.