16-02-2001 01:00
Gibson stawia na Roberts
Mel Gibson ma nadzieję, że Julia Roberts, z którą miał okazję poznać się na planie "Teorii spisku", dostanie w tym roku Oscara. Australijski gwiazdor, który w swojej karierze współpracował z wieloma wybitnymi aktorkami i nigdy żadnej nie faworyzował, tym razem widzi w Julii murowaną kandydatkę do Oscara dla Najlepszej Aktorki za rolę w filmie "Erin Brockovich".
Jakiś czas temu, gdy po przylocie do Chicago nie mogłem zasnąć w swoim pokoju hotelowym, włączyłem wideo i obejrzałem ten film. To, co ona w nim wyprawia, naprawdę robi wrażenie - mówi zachwycony Gibson.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.