Halina Chrobak: Jak zmieniła się Smerfetka?

Ma 64 lata, kilka poważnych ról za sobą, ale i tak publiczność kojarzy ją przede wszystkim jako... Smerfetkę.

Kiedy w 1975 roku zadebiutowała w filmie Włodzimierza Haupe „Doktor Judym”, u boku Jana Englerta, Piotra Fronczewskiego i Jerzego Kamasa, wydawało się, że wielka kariera stoi przed nią otworem.

Jednak kolejne propozycje nie napływały i Halina Chrobak musiała poszukać innej ścieżki kariery. Jak potoczyły się jej losy? **

O zawodzie aktorki marzyła od dawna – w 1975 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie, a zaraz potem na ekrany wszedł „Doktor Judym”.

Wkrótce pojawiła się w „Zielone – minione” czy telewizyjnym spektaklu „Przeklęty dom”.

Związała się również z warszawskim Teatrem Ochoty i regularnie brała udział w licznych przedstawieniach.

Gdy skończyła 26 lat, zagrała w serialu „Życie na gorąco”, wcielając się w dziennikarkę Charlotte La Valle.

Jak wyznaje, bardzo wstydziła się oglądać produkcje, w których występowała.

- Dopiero kilka lat temu, przy kolejnej powtórce, odważyłam się po raz pierwszy obejrzeć w nim siebie, – cytuje jej słowa Rewia.

Nie ukrywała jednak, że aktorstwo to jej przeznaczenie.

- Dla mnie jest to piękny zawód, ponieważ służy ludziom, chcemy pokazać problemy z innej perspektywy, chcemy ich wzruszać i śmieszyć. Chcemy, żeby czuli się lepszymi ludźmi, by otwierali jakieś wewnętrzne zamki; chcemy pomóc ludziom wyjść z zaułków życiowych. To jest wspaniały moment; kiedy jestem na scenie i kiedy z niej schodzę, jestem zupełnie innym człowiekiem i marzę, żeby znowu na niej stanąć – opowiadała w serwisie Bajkownia.

Jednak przemysł filmowy jest kapryśny, o Chrobak zupełnie zapomniano i aktorka musiała się przebranżowić.

Zajęła się dubbingiem – jej głos można usłyszeć w bajkach „Pszczółka Maja”, „Wesoła siódemka” czy „Leśna rodzina”, ale prawdziwą sławę przyniosła jej rola Smerfetki – Chrobak użyczała jej głosu przez 20 lat.

- Do dziś mój głos jest rozpoznawalny w miejscach publicznych, a Smerfetką zostanę chyba do końca życia – mówiła w Rewii.

Gdy brakowało dla niej ról, nie wahała się zaangażować w inne obowiązki. Była urzędniczką, pracowała w kancelarii Prezydenta RP, występowała w reklamach.

Od niedawna cieszy się spokojnym życiem na emeryturze. Wraz z mężem zamieszkała w Warszawie i opiekuje się wnukami.

Wciąż trzyma się z dala od medialnego zgiełku, chociaż zdarza się, że przyjmie jakąś propozycję i ponownie pojawi się na ekranie czy scenie. Ostatnio, w 2015 roku, wystąpiła gościnnie w serialu „Przyjaciółki”. (sm/gk)