O Halinie Kowalskiej bez cienia przesady można powiedzieć, że obok Kaliny Jędrusik, Teresy Tuszyńskiej czy Barbary Brylskiej była najbardziej zmysłową aktorką PRL-u. W latach 60. i 70. stworzyła bardzo charakterystyczne role w słynnych komediach Stanisława Barei i Tadeusza Chmielewskiego. Swoim wdziękiem i niezaprzeczalnymi walorami zachwycała publiczność zarówno kinową, jak i teatralną.
O Halinie Kowalskiej bez cienia przesady można powiedzieć, że obok Kaliny Jędrusik, Teresy Tuszyńskiej czy Barbary Brylskiej była najbardziej zmysłową aktorką PRL-u. W latach 60. i 70. stworzyła bardzo charakterystyczne role w słynnych komediach Stanisława Barei i Tadeusza Chmielewskiego. Swoim wdziękiem i niezaprzeczalnymi walorami zachwycała publiczność zarówno kinową, jak i teatralną.
Trudno wyobrazić sobie kultowe polskie komedie - „Nie ma róży bez ognia”, „Nie lubię poniedziałku” czy „Alternatywy 4” - bez udziału Haliny Kowalskiej. Na talencie aktorki poznał się również Wojciech Jerzy Has, angażując ją do jednego ze swoich najsłynniejszych filmów.
Na początku lat 80. aktorka zniknęła z dużego ekranu. Czy zastanawialiście się, jak dziś wygląda? Zobaczcie, jak się zmieniła!
Z Brzezin do Warszawy
Halina Kowalska urodziła się* 27 lipca 1941 roku w Brzezinach koło Łodzi.* Studiowała na Wydziale Aktorskim PWSFTViT w Łodzi, którą ukończyła w 1966 roku.
Przyszła odtwórczyni śpiewaczki z „Alternatywy 4” była aktorką teatrów imienia Bogusławskiego w Kaliszu (1966-67) oraz Komedia (1967-74), Kwadrat (1974-81) i Na Woli (1983-87) w Warszawie.
W 1967 roku, podczas VII Kaliskich Spotkań Teatralnych, zdobyła nagrodę SPATiFu dla młodego aktora, za tytułową rolę żeńską w inscenizacji „Romea i Julii”.
Filmowy debiut
W 1964 roku Kowalska zadebiutowała na dużym ekranie w dramacie obyczajowym słynnych Ewy i Czesława Petelskich.
W „Drewnianym różańcu”, obnażającym kulisy funkcjonowania powojennych sierocińców, 22-letnia aktorka wcieliła się w rolę chorej na gruźlicę studentki Celiny.
Pokochała komedie
Po kilku latach przerwy pojawiła się w większych rolach w dwóch dramatach Romana Załuskiego – „Dom” (1970) i „Kardiogram” (1971).
Aktorka szczególnie upodobała sobie komedie. Kowalską mogliśmy oglądać w takich kultowych produkcjach, jak „Kłopotliwy gość” Jerzego Ziarnika, „Milion za Laurę” Hieronima Przybyła oraz w genialnym „Nie lubię poniedziałku” Tadeusza Chmielewskiego, gdzie wcieliła się w Mariannę, klientkę biura matrymonialnego. Wszystkie filmy miały premierę w 1971 roku.
Błyszczała w Cannes
W 1973 roku Halina Kowalska pojawiła się u boku Jana Himilsbacha, Zdzisława Maklakiewicza i Igi Cembrzyńskiej w komedii Andrzeja Kondratiuka „Jak to się robi”.
Jej umiejętności docenił również Wojciech Jerzy Has, który zaangażował ją do roli Adeli w swojej wizjonerskiej adaptacji „Sanatorium pod klepsydrą” Brunona Schulza. Aktorka pojawiła się tam w towarzystwie Jana Nowickiego i Tadeusza Kondrata.
Jako że film miał swój pokaz (i zdobył Nagrodę Jury) na MFF w Cannes, aktorka miała zaszczyt towarzyszyć twórcy podczas tego historycznego wydarzenia.
Aktorka Stanisława Barei
W 1974 roku po raz pierwszy wystąpiła u Stanisława Barei w komedii „Nie ma róży bez ognia”, grając żonę głównego bohatera (w tej roli pamiętny Jacek Fedorowicz).
Z reżyserem spotkała się ponownie kilka lat później, na planie serialu „Alternatywy 4”, gdzie wcieliła się w postać śpiewaczki (1983).
Matka ''Bajbusa''
W międzyczasie zagrała w kryminalnym filmie Tadeusza Chmielewskiego zatytułowanym „Wśród nocnej ciszy” (1978) oraz w psychologicznym „Oknie” Wojciecha Wójcika (1981).
W latach 1988-90 występowała w pierwszej telenoweli produkcji polskiej – słynnym „W labiryncie”, gdzie wcieliła się w Wandę Paciorek, matkę "Bajbusa".
Tak dziś wygląda!
Ostatnią ekranową rolą Haliny Kowalskiej był nieduży występ w serialu „Czterdziestolatek. 20 lat później” (1993),* gdzie zagrała byłą miłość Karwowskiego.*
Ma na swoim koncie wiele znaczących ról teatralnych na deskach warszawskich scen. Znana jest również z udziału w popularnym w latach 70. programie humorystycznym „Dobranocka dla dorosłych”, którego stałym gospodarzem był Jan Kobuszewski.
* W 2011 roku aktorska para spotkała się ponownie w Teatrze Kwadrat podczas benefisu z okazji 55-lecia pracy artystycznej słynnego satyryka.*(gk/kk)