Hollywoodzkie sławy w Polsce. Jesse Eisenberg wybrał nasz kraj nie bez przyczyny
- On jest zafascynowany Polską - mówi o Jesse Eisenbergu osoba, która współpracowała z nim podczas wstępnego etapu prac nad jego powstającym właśnie w Warszawie filmem.
Jesse Eisenberg, znany hollywoodzki aktor, a także reżyser, jest ostatnio częstym gościem w Warszawie. Ma dobry powód: kręci tu film o polskich korzeniach swojej rodziny.
Zdjęcia na Muranowie
Od kilku dni w Warszawie powstaje film fabularny "A Real Pain". W czwartek 18 maja zdjęcia kręcone były na ul. Zamenhofa na Muranowie. Reżyseruje go popularny hollywoodzki aktor Jesse Eisenberg, który występuje także w jednej z głównych ról. Obok niego na ekranie pojawić ma się też inna amerykańska gwiazda, znany z serialu "Sukcesja" Kieran Culkin.
Przez jakiś czas projekt trzymany był w tajemnicy, ale dziś wiadomo o nim już całkiem sporo. Eisenberg i Culkin zagrają dwóch kuzynów, Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy po śmierci babci jadą do Polski szukać swoich korzeni. Akcja ma się zacząć w Nowym Jorku, a szperanie w rodzinnej przeszłości doprowadzi bohaterów przez Warszawę i Lublin aż do Krasnegostawu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sukcesja" HBO. Serialowy Logan Roy często słyszy od fanów zaskakującą prośbę
Scenariusz ma być oparty na prawdziwych wydarzeniach z historii rodziny Eisenberga, którego przodkowie rzeczywiście pochodzili z tego miasta. Część krewnych aktora wyjechała w 1918 r. do USA, ale reszta została i ukrywała się w czasie wojny we lwowskich piwnicach.
Przemiły człowiek
Trwające obecnie zdjęcia dla amerykańskiego aktora i reżysera to nie pierwsza okazja do wizyty w Polsce. Eisenberg był oficjalnie w Krakowie, gdzie na początku maja na festiwalu Off Camera promował swój debiutancki film "When You Finish Saving The World". Ale mało kto wiedział, że wcześniej pojawił się w Warszawie.
Pierwsze informowały o tym osoby pracujące na lotnisku, które umieściły w swoich mediach społecznościowych zdjęcia gwiazdy przechodzącej przez bramki bezpieczeństwa. Potem do internetu zaczęły trafiać fotografie zrobione przez przechodniów zaskoczonych, że zauważyły aktora na ulicach stolicy czy w kawiarni.
Tak było w przypadku warszawskiego artysty, który mieszkał wiele lat zagranicą i tam chodził do szkoły. Najpierw napisał w mediach społecznościowych, że spotkał Eisenberga na ulicy, zagadał i szybko okazało się, że mają wspólnych znajomych, właśnie z czasów szkolnych. Rozmowa szybko przerodziła się w spontaniczną współpracę dotyczącą nowego projektu reżysera, który chciał dowiedzieć się jak najwięcej o Polsce.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Byłem zaskoczony, jak przemiłym człowiekiem okazał się Eisenberg - opowiada dziś twórca, który woli pozostać anonimowy. - Jest też bardzo inteligentny i oczytany.
Filmowe szkice pod Polinem
Inna osoba, która pomagała reżyserowi w pierwszej fazie pracy nad filmem w Warszawie, wspomina go równie ciepło.
- Od razu się zauważa, że on słucha. Zadaje pytania - mówi. - Naprawdę interesuje się osobą, z którą rozmawia, a nie tylko opowiada o sobie. Chyba nie przesadzę, kiedy powiem, że on jest zafascynowany Polską. Często tu bywa, ma rodzinę w Szczecinie, chętnie rozmawia z ludźmi, pyta o polskie sprawy.
Osoba, która zdecydowała się zdradzić nam kilka sekretów firmowej kuchni, opowiada też, jak Eisenberg pracował w Warszawie, przygotowując się do właściwych zdjęć do swojego filmu.
- Kręcił tu coś na kształt zdjęć próbnych - opowiada. - Sprawdzał, jak w konkretnych lokacjach najlepiej ustawić postacie. "Graliśmy" w tych scenach zamiast właściwej obsady, aby można było w praktyce przetestować ustawienia kolejnych scen i kwestie związane ze światłem. Poruszaliśmy się głównie w obrębie dawnej dzielnicy żydowskiej: kręciliśmy pod muzeum Polin czy w okolicach placu Grzybowskiego.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziś reżyser wraca w te miejsca. Powstają tam właściwe sceny filmu, oparte na szkicach przygotowanych wcześniej.
Czterdziestolatkowie z Hollywood
Jesse Eisenberg ma dziś 40 lat i potężny dorobek filmowy. Najbardziej znany jest przede wszystkim ze zjawiskowej kreacji Marka Zuckerberga w filmie "The Social Network" z 2010 r., za którą nominowano go do Oskara. Od kilku lat z powodzeniem występuje zarówno w niskobudżetowych, ambitnych filmach, jak i w wielkich komercyjnych blockbusterach - np. w filmie "Batman vs Superman" zagrał Leksa Luthora. "A Real Pain" będzie drugim filmem, w którym stanie po drugiej stronie kamery.
Kieran Culkin jest rówieśnikiem Eisenberga, aktorem ze znanego filmowego rodu - spośród jego sześciorga rodzeństwa karierę w branży filmowej zrobili m.in. bracia Macaulay i Rory. Kieran występował na ekranie już jako dziecko, ale największą sławę przyniosła mu rola Romana Roya, jednego z synów magnata medialnego w popularnym serialu "Sukcesja".
Przemek Gulda, dziennikarz WP
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.