Homer Simpson zgłupieje dla świni
Podczas gdy fani animacji "Simpsonowie" niecierpliwie oczekują premiery kinowej wersji filmu, jego twórcy starają się udowodnić, jak głupi jest jej główny bohater.
28.10.2007 03:15
Homer Simpson, głowa popularnej serialowej rodziny, nigdy nie grzeszył inteligencją. Na potrzeby wersji długometrażowej nie stał się on ani trochę mądrzejszy.
W nowym filmie Homer ma zapałać wielką miłością do żarłocznej świni. Scenarzysta i producent filmu, James Brooks, zapewnia, że owo nieokiełznane uczucie jest najgłupszą wpadką, jaka przydarzyła się nierozgarniętemu bohaterowi. Nietypowy pupil ma wprowadzić Homera w stan takiego ogłupienia, że jego syn Bart zostanie zmuszony udać się po ojcowską poradę do znienawidzonego sąsiada, Neda Flandersa.
Twórca "Simpsonów", Matt Groening, nie ma pewności co do skali głupoty Homera. Uważa on, że incydent ze świnią może śmiało konkurować z wypadkiem, kiedy niemądry tatuś zapomniał numeru telefonu na pogotowie ratunkowe i pomylił Pana Boga z Supermanem.
- Scenarzyści i animatorzy konkurują ze sobą, próbując wymyślić najgłupszy dowcip o Homerze - zdradza Groening.
Film "Simpsonowie- wersja kinowa" trafi na ekrany już 3 sierpnia.