Ford żegna się z kultową rolą. Schedę po nim przejmie kobieta?

Zdjęcia do filmu, który przez pewien czas funkcjonował pod tytułem "Indiana Jones and the Empire of Evil", napotykały na pewne przeszkody. Pod koniec czerwca Harrison Ford zranił się w ramię i przez kilka dni był niedysponowany, później na planie pojawił się COVID-19 i trzeba było na kilka dni przerwać pracę. Generalnie obsunięcia w harmonogramie nie były jednak duże i film powinien pojawić się w kinach 29 lipca 2022 roku.

Oprócz Harrisona Forda w piątej części "Indiany Jones" wystąpią wystąpią Mads Mikkelsen, Boyd Holbrook, Thomas Kretschmann, Toby Jones, Antonio Banderas oraz Phoebe Waller-Bridge. I właśnie to ostanie nazwisko wzbudza teraz największe zainteresowanie. Producentka kultowej serii Kathleen Kennedy jest bowiem zachwycona brytyjską aktorką, a osoby związane z filmem twierdzą, że to ona może stać się główną postacią nowych produkcji. Ciekawe, kogo Phoebe Waller-Bridge zagrała w piątej części "Indiany Jones"?

Kathleen Kennedy, która ma decydujące zdanie we wszystkich sprawach związanych z produkcją filmów o "Indianie Jones" (nawet, gdy reżyserem był Steven Spielberg), od kilku miesięcy zapowiada, że chce dokonać "dużych i gruntownych zmian". Zdaniem "Daily Mail" realizacja żeńskiej wersji przygód słynnego archeologa jest już niemal pewna. A jeśli tak się stanie, główną rolę otrzyma Phoebe Waller-Bridge.

Brytyjka to bardzo ciekawa postać w świecie filmu. Jest aktorką, w ubiegłym roku otrzymała Złoty Glob oraz nagrodę Emmy za kreacje w serialu "Fleabag", ale także bardzo już cenioną scenarzystką. To ona była twórcą głośnego serialu "Obsesja Eve", dostała Emmy ze scenariusz "Fleabag". Stała się również jednym ze scenarzystów najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda "Nie czas umierać".