"Stał się cud". Nowe informacje po wypadku Barańskiej

Jerzy Antczak po kilku dniach zwłoki zaalarmował fanów, że jego żona Jadwiga Barańska upadła "przodem ciała na kamienie" i straciła przytomność. 88-latka trafiła na pogotowie, ale nie chciała poddać się szczegółowym badaniom. Zdaniem męża dopiero jego "melodramatyczny apel" na Facebooku sprawił, że żona zmieniła nastawienie.

Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak w 2009 r.
Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak w 2009 r.
Źródło zdjęć: © KAPiF | � by KAPiF.pl

Jerzy Antczak opublikował w weekend na swoim profilu na Facebooku bardzo niepokojący wpis. Reżyser takich filmów jak "Noce i dnie" czy "Hrabina Cosel" oraz wykładowca Uniwersytetu Kalifornijskiego alarmuje, że jego żona Jadwiga Barańska jest w ciężkim stanie. Filmowiec mieszkający z rodziną w USA napisał, że jego 88-letnia żona "upadła przodem ciała na kamienie. Straciła przytomność i trzeba było wezwać pogotowie. W szpitalu dokonano prześwietleń i okazało się, że jeden z kręgów jest nieco przesunięty, ponadto w prawym biodrze nastąpiło pęknięcie".

Barańska przez 10 dni nie pozwalała zawieźć się do szpitala na szczegółowe badanie i dopiero w niedzielę rano, gdy pod wpisem Antczaka zaroiło się od komentarzy ze słowami wsparcia, żona zmieniła zdanie. "Zaskoczeni tą nagłą zmianą, wieziemy ją do szpitala, gdzie rentgenolog, chirurg i nasz domowy lekarz po odczytaniu wyników stwierdzają, że pękniecie zasklepiło się w 30 proc., co jest sukcesem i teraz trzeba cierpliwie czekać wiele miesięcy na dalszy bieg wydarzeń" - zdradził Antczak w kolejnym wpisie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W drodze powrotnej z Jadzi opadła apatia i czarne myśli. Nieoczekiwanie powiedziała: ‘Nie poddam się tak łatwo, będę walczyć do upadłego’. Sprawiała wrażenie innej osoby. Po powrocie do domu zjadła z apetytem obiad, oraz przyjęła bez oporu wszystkie lekarstwa. Wyraziła zgodę, aby trzy razy w tygodniu przychodziła pielęgniarka w celu rehabiltacji. I na koniec, sprawa środków przeciwbólowych. Amerykanie są bardzo przeczuleni, bowiem prawie każdy zawiera morfine. Tak więc to wymaga rozwagi" - czytamy we wpisie reżysera.

"Kochani, nie mamy najmniejszej watpliwości, że tę gwałtowną metamorfozę, niemal cud, sprawiły Wasze modlitwy i wysiew miłości! Brak nam słów, aby wyrazić naszą wdzięczność!" - skwitował Jerzy Antczak, podpisują się nie tylko własnym imieniem, ale także żony Jadwigi i syna Mikołaja.

Jadwiga Barańska, "Noce i dnie" (1975)
Jadwiga Barańska, "Noce i dnie" (1975)© filmpolski.pl

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie""Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)