Gwiazdor nie pochwala kolegów z branży, którzy promują konkretne marki tylko po to, aby dorobić.
- Kiedy próbujesz sprzedać coś ludziom, łamiesz niepisany kontrakt zawarty z wielbicielami kina - tłumaczy McAvoy. - Jeśli będą kojarzyć cię z konkretnymi ciuchami, będą się śmiali, gdy zobaczą cię w smokingu. Wiem, że to szczegóły, ale dla mnie są one bardzo ważne.
Od 27 czerwca polscy widzowie będą mogli podziwiać Jamesa McAvoya w filmie "Wanted: Ścigani".