Jamie Foxx: szachy zwróciły mi ojca
Jamie Foxx wyznał, że dzięki pasji do gry w szachy ponownie nawiązał dobre stosunki z ojcem.
38-letni aktor, który sam siebie określa jako szachowego maniaka, przygodę z grą rozpoczął w dzieciństwie, a jego nauczycielem był właśnie ojciec.
- Mój tata nauczył mnie gry, choć nie jestem pewien czy liczył na to, że nas to zbliży - powiedział gwiazdor "Jarhead: Żołnierz Piechoty Morskiej". - Jak tylko wyjaśnił mi zasady, oszalałem na punkcie szachów. Teraz dzięki grze odbudowaliśmy nasze wzajemne relacje.
Foxx przyznał także, że bardzo lubi rozgrywki pomiędzy hollywoodzkimi sławami. - Nie mam problemu z przegraną z Willem Smithem czy Alem Pacino, bo to jedynie daje mi okazję do spotykania się z nimi i uczenia się od nich - przyznał.
Aktor niedawno ukończył zdjęcia do kryminału "Policjanci z Miami", którego premierę polską wyznaczono na 25 sierpnia. Obecnie pracuje nad musicalem "Dreamgirls" z Beyoncé w roli głównej. W kwietniu ukaże się nowy album artysty, "Unpredictable".