Jessica Chastain: Wpadka wisiała w powietrzu

Jessica Chastain: Wpadka wisiała w powietrzu
Źródło zdjęć: © AFP

W pięknej, lawendowej sukni przybyła na premierę filmu "Foxcatcher", kradnąc całe show gwiazdom generującego pozytywny przedoscarowy szum filmu. Fotografowana z każdej niemal strony Jessica Chastain była o włos od fatalnej wpadki, kiedy silne podmuchy wiatru niemal zdarły z niej zwiewną kreację.

Jedno z najgorętszych nazwisk w Hollywood. Aktorka, o której jeszcze 3 lata temu nikt nie słyszał, a która od czasu przebojowej roli w „Służących” została wyróżniona aż dwiema nominacjami do Oscara. Nie dziwi zatem fakt, że szybko stała się też powracającym gościem festiwalu w Cannes, na którym pojawiła się również w tym roku.

W pięknej, lawendowej sukni przybyła na premierę filmu "Foxcatcher", kradnąc całe show gwiazdom generującego pozytywny przedoscarowy szum filmu. Fotografowana z każdej niemal strony Jessica Chastain była o włos od fatalnej wpadki, kiedy silne podmuchy wiatru niemal zdarły z niej zwiewną kreację.

Aktorka, która jeszcze w tym roku wystąpi w wyczekiwanym „Interstellar” Christophera Nolana, w prezencie od losu otrzymała chyba najlepsze zdjęcia ze wszystkich gwiazd zaproszonych na festiwal. Ale nie tylko powalającym i stylowym wyglądem potrafi zwrócić na siebie uwagę całego świata.


1 / 7

Szczypta szczęścia

Obraz
© AFP

Jej droga na szczyt wybrukowana była cudzymi dobrymi uczynkami i przyprawiona szczyptą szczęścia.

Chastain mogła kształcić się w prestiżowej szkole aktorskiej Julliard School przy nowojorskim Lincoln Centre, ponieważ otrzymała stypendium od jej absolwenta, którym jest… Robin Williams!

Pierwszym “mentorem” Jessiki był producent filmowy i telewizyjny - a jednocześnie prezes WGA (Writer's Guild of America), John Wells - który pomógł studentce w staraniach o role w serialachOstry dyżur” czy “Veronica Mars”.

2 / 7

Rekomendacja od legendy kina

Obraz
© AFP

To gdzieś tam wypatrzył ją... Al Pacino, który zaproponował jej rolę w adaptacji “Salome” Oscara Wilde'a, nad którą pracował wówczas w Los Angeles.

Ten niezwykły łańcuszek szczęścia miał wspaniały finał. Podobno to właśnie* rekomendacja Pacino zadecydowała o angażu Chastain do „Drzewa życia* - filmu, który rozpętał wokół niej prawdziwą medialną burzę i uczynił gwiazdą.

3 / 7

Cierpliwość popłaca

Obraz
© AFP

Zanim jednak pojawiła się na ustach wszystkich, Chastain musiała nauczyć się czekać. Nie wiadomo, jaki rodzaj dziwacznej klątwy sprawił, że prawie wszystkie projekty, w których brała udział były później odkładane na półkę lub ich premiery przesuwane.

Nad zrealizowanym w 2008 roku „Drzewem życiaTerrence Malick pracował kolejne trzy lata, aby skończone dzieło zaprezentować światu dopiero na festiwalu w Cannes w 2011 roku. W sierpniu 2012 w USA miała miejsce premiera „Długu”, w którym Chastain zagrała z Helen Mirren, a sam film został zrealizowany jeszcze w 2009 roku.

Natomiast debiutujący w tym roku na ekranach kin dokument z powstawania sztuki Pacino, „Wild Salome” (niektórzy krytycy uznają tę rolę Chastain za najlepszą w jej karierze) nakręcono... 9 lat temu!

4 / 7

''Zrobiła się z tego absurdalna komedia''

Obraz
© AFP

Teraz, gdy los się odwrócił, Chastain wypowiada się na temat tych wydarzeń z właściwym dla siebie humorem.

- Po jakimś czasie zrobiła się z tego taka absurdalna komedia. Mówiłam ludziom, że pracowałam z Pacino, czy że grałam żonę Brada Pitta, a jednocześnie te filmy wciąż nie były pokazywane... Wracałam do domu na święta, a tam pytają mnie: „no to kiedy w końcu wychodzi ten Twój film?”, a ja na to: „no, nie wiem...”. Na szczęście ta sytuacja mnie już nie dotyczy.

5 / 7

Nowa jakość

Obraz
© AFP

Chastain to nowa jakość w popularnym kinie amerykańskim. I to nie dlatego, że ma krągłe biodra i niczym nie przypomina plastikowej lalki. Jej talent i spectrum aktorskich możliwości może zawstydzić niejedną weterankę.

Po premierze „Długu” wielu krytyków nieśmiało wysuwało opinie, że w tej aktorskiej rozgrywce doświadczona Helen Mirren, laureatka Oscara za „Królową”, ustępuje młodszej koleżance.

Podobnie jak innej wschodzącej gwieździe kina, Michaelowi Fassbenderowi, Chastain udaje się łączyć kino popularne z ambitnymi, małymi produkcjami.

6 / 7

Obraz
© AFP

Choć budżety i skala produkcji, w których bierze udział, znacznie się różnią, to jedna rzecz pozostaje na stałym poziomie – jakość jej gry. Aktorka imponuje rozwagą i jest naprawdę ujmująca w swej szczerości, gdy mówi o obecnej doskonałej passie.

- Jak dotąd moje doświadczenia były wspaniałe. Ale nie jestem nastolatką, wiem, że kariery nie wyglądają zwykle w ten sposób. Tak mogą wyglądać początki, ale potem zaczyna się robić gorzej - mówi.

- Coś na pewno się wydarzy, mój kolejny film będzie porażką, założę wstrętną sukienkę na czerwony dywan albo potknę się na schodach i wszyscy będą o tym plotkować. Jestem na to przygotowana. Zamierzam mieć długą karierę, w której oprócz sukcesów będą też porażki - dodaje ze śmiechem.

7 / 7

Na samym szczycie

Obraz
© AFP

Na razie wizja potknięć została odsunięta na bok. Gwiazda Jessiki Chastain już świeci bardzo jasnym blaskiem, a ona sama nie boi się żadnych wyzwań. Chętnie eksperymentująca z filmowymi gatunkami aktorka wystąpiła m.in. u Guillermo Del Toro w horrorze „Mama”, by chwilę później zagrać agentkę CIA we "Wrogu numer jeden".

Chastain użyczyła też swojego głosu postaci jaguarzycy w "Madagaskarze 3" w przerwie od kręcenia sensacyjnego "Gangstera". W najbliższym czasie będziemy mogli ją oglądać w dość eksperymentalnym, trzyczęściowym dramacie "The Disappearance of Eleanor Rigby", wspomnianym wcześniej "Interstellar" (zobacz zwiastun) Christophera Nolana oraz obok Colina Farrella i Samanthy Morton w "Miss Julie".

Na przyszły rok planowane jest aż pięć produkcji z jej udziałem, a o szóstej - piątej części "Mission: Impossible" - plotki krążą już od kilkunastu miesięcy. Jessica Chastain jest w tej chwili na samym szczycie. I nie zamierza prędko z niego schodzić. (mf/at/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)