"Jestem mordercą": Arkadiusz Jakubik o "Wampirze z Zagłębia" [WIDEO]
- Pamiętam tę sprawę, moja rodzina jest z Gliwic. Mężowie odprowadzali swoje żony z metalowymi prętami. Gdy złapano Marchwickiego, cały Śląsk odetchnął z ulgą. Tyle że stracono niewinnego człowieka - mówi Arkadiusz Jakubik, który zagrał postać inspirowaną słynnym "Wampirem z Zagłębia". "Jestem mordercą" wchodzi do kin 4 listopada.
04.11.2016 16:37
„Wampir z Zagłębia” zabił 14 kobiet, w tym bratanicę Edwarda Gierka. Śledztwo trwało kilka lat, w kręgu podejrzeń znalazło się nawet 23 tysiące mężczyzn. Propaganda sukcesu wymagała od milicji 100 proc. wykrywalności. Na Śląsku wybuchła panika – mężczyźni organizowali się w „ochronę” obywatelską, eskortowali bliskie sobie kobiety do pracy i z powrotem. Za informacje mogące pomóc w schwytaniu zabójcy wyznaczono nagrodę miliona złotych. Zdzisława Marchwickiego milicjantom wskazała żona. Po procesie poszlakowym został skazany na śmierć. Wyrok wykonano w garażu policyjnym. Po latach na jaw wyszły nieprawidłowości śledztwa. Powróciło pytanie: czy skazany mógł być niewinny?
„Jestem mordercą”, nagrodzony Srebrnymi Lwami na Festiwalu Filmowym w Gdyni, jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z początku lat 70. Głównym bohaterem filmu jest młody oficer milicji Janusz Jasiński. Po kolejnych niepowodzeniach śledztwa zostaje mianowany nowym szefem grupy dochodzeniowej. Stara się zrobić wszystko, aby wykorzystać życiową szansę i złapać seryjnego mordercę.
Zobacz także
W nowym filmie Macieja Pieprzycy zobaczymy m.in. Arkadiusza Jakubika, Piotra Adamczyka, Agatę Kuleszę, Magdalenę Popławską, Michała Żurawskiego oraz debiutującego w roli głównej Mirosława Haniszewskiego.