Joanna Szczepkowska: Powiedziała najważniejsze zdanie w historii Polski
23.11.2012 | aktual.: 22.03.2017 09:29
Choć jest jedną z najbardziej znanych polskich artystek, na ekranach oglądamy ją coraz rzadziej. Silny charakter i perfekcjonizm przysporzyły jej w życiu więcej wrogów niż przyjaciół. Czym się dziś zajmuje legendarna Joanna Szczepkowska?
Choć jest jedną z najbardziej znanych polskich artystek, na ekranach oglądamy ją coraz rzadziej. Silny charakter i perfekcjonizm przysporzyły jej w życiu więcej wrogów niż przyjaciół. Czym się dziś zajmuje legendarna Joanna Szczepkowska?
Choć rodzice robili wszystko, aby nie została aktorką, ona się uparła. Była najlepsza, choć zapłaciła za to samotnością i niezrozumieniem.
W latach 80. działała w opozycji, a w 1989 roku wypowiedziała najważniejsze słowa, jakie kiedykolwiek padły we współczesnej historii Polski…
Mama musiała zrezygnować z kariery aktorskiej
Urodziła się 1 maja 1953 roku w Warszawie. Jej ojciec, Andrzej Szczepkowski, był aktorem, a dziadek, Jan Parandowski – słynnym pisarzem.
Rewia donosi, że kiedy mała Joasia przyszła na świat, jej mama musiała zrezygnować z kariery aktorskiej, ponieważ dziewczynka była bardzo nadpobudliwa i niezależna.
Od dziecka miała kontakt z artystyczno-intelektualnym środowiskiem warszawskim, dorastając w jego atmosferze, co siłą rzeczy miało wpływ na jej duchowy rozwój.
Nie chciał, aby była aktorką
Ojciec Szczepkowskiej uważał, że mimo iż Joanna wykazuje talent, to jest zbyt wrażliwa, aby zostać aktorką.
Dlatego, kiedy córka ogłosiła, że chce zdawać do szkoły aktorskiej, pan Andrzej robił wszystko, aby ją uchronić.
Aktor wydzwaniał nawet do swoich kolegów zasiadających w komisji egzaminacyjnej, żeby wszelkimi sposobami wybili jej to z głowy. Na szczęście plan się nie powiódł… PWST w Warszawie ukończyła w 1975 roku.
Bali się odezwać w jej towarzystwie...
Szczepkowska zdała celująco. Jednak na studiach odezwał się jej indywidualizm i ciężki charakter.
Rewia pisze, że przyszła aktorka trzymała się na uboczu, nie stroiła się, nie szokowała związkami – słowem nie stwarzała pretekstów, aby o niej plotkowano. Liczyło się granie.
Koledzy ze szkolnej ławy wspominają, że bali się odezwać w jej towarzystwie, aby nie powiedzieć nic głupiego. W jej obecności czuli się przez nią wiecznie oceniani.
Tak już zostało. Mówi się, że jest wielką aktorką oraz samodzielną, ale jednocześnie samotną osobą…
Zostawił ją i wyjechał
Pierwszą wielką miłością Joanny Szczepkowskiej okazał się kolega z roku, aktor Bogdan Koca (m.in. „Janosik. Prawdziwa historia”)
.
Pani Joanna była szaleńczo zakochana, myśląc, że to ten jedyny… Niestety, Koca planował karierę za oceanem i wyjechał do Australii.
Jak wspomina Rewia, Szczepkowska wiedziała, że jej miejsce jest w Polsce. Została i zamknęła ten rozdział.
Na planie zaiskrzyło
Szczepkowska zadebiutowała na ekranie w 1974 roku w spektaklu TV zatytułowanym „Trzy siostry”.
Dwa lata później zagrała w melodramacie „Con Amore” w reżyserii Jana Batorego. W filmie wystąpił również ówczesny amant Mirosław Konarowski. Między znajomymi z planu zaiskrzyło…
Ich małżeństwo przetrwało do 1979 roku, a jego owocem są dwie urocze córki – Maria i Hanna. Ta druga poszła w ślady słynnych rodziców.
Działała w strukturach podziemnych
W latach 70. zagrała m.in. w komedii „Bezkresne łąki” (1976) Wojciecha Solarza czy w wojennych filmach: „Mgła” (1976) Sylwestra Szyszki i „Ostatnie okrążenie” (1977) Krzysztofa Rogulskiego.
Kolejną dekadę otworzyła występem w serialu „Dom” (1980) Jana Łomnickiego.
Andrzej Szczepkowski był jednym z inicjatorów bojkotu stanu wojennego. W tamtym okresie pani Joanna również aktywnie działała w strukturach podziemnych.
''4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm''
W ramach protestu skierowanego przeciwko radiu i telewizji przez pewien czas Szczepkowska w ogóle nie pojawiała się na małym ekranie.
Poza wybitnymi rolami aktorka zapisała się w historii Polski zdaniem, które wypowiedziała 28 października 1989 roku na antenie Dziennika Telewizyjnego:
Był to początek demokratycznych przemian i zupełnie nowej epoki.
''Strata leży po stronie widzów''
Ostatnim filmem z udziałem Joanny Szczepkowskiej jest „Heavy Metal” w reżyserii Sebastiana Buttnego.
Gwiazda występuje coraz rzadziej. Obecnie skupia się na pisaniu i zajmowaniu się ukochaną wnuczką. (Rewia/gk/mf)