John Derek: Błyskawicznie stał się prawdziwą gwiazdą

Był mężczyzną „fascynującym”

Nieco gorzej szło mu po drugiej stronie kamery – nierzadko nominowano go do Złotych Malin, a krytycy nie zostawiali na jego dziełach suchej nitki. Ale znacznie bardziej od jego kariery media interesowało życie osobiste reżysera.

Tkwił w dziwacznym miłosnym czworokącie. Przyjaźnił się ze swoimi byłymi żonami, a one – gdy już uporały się z rozstaniem – utrzymywały ze sobą bardzo dobry kontakt i chętnie się nawzajem wspierały.

href="http://film.wp.pl/john-derek-blyskawicznie-stal-sie-prawdziwa-gwiazda-6033391698613377g">CZYTAJ DALEJ >>>

John Derek urodził się 12 sierpnia 1926 roku w Kalifornii. Początki w branży miał ułatwione, bo rodzice wcześniej przetarli mu szlaki – jego ojciec, Lawson Harris, był reżyserem, zaś matka, Dolores Johnson, aktorką.

Przystojny i zdolny Derek zadebiutował przed kamerami w pierwszej połowie lat czterdziestych, ale prawdziwy sukces odniósł w 1949 roku, kiedy wystąpił we „Wszystkich ludziach króla”. Niestety, później jego kariera znacznie zwolniła i Derek zaczął grywać głównie w filmach klasy B – melodramatach, westernach i przygodówkach.

Derek nie krył, że czuł się zaszufladkowany – to dlatego zdecydował się porzucić aktorstwo i zająć się reżyserią. Muzami były jego żony, które chętnie obsadzał w reżyserowanych przez siebie dziełach.

Niestety, i tutaj, choć początki miał niezłe, nie poszło mu najlepiej. Jego film „Tarzan, człowiek małpa” otrzymał aż pięć nominacji do Złotej Maliny. „Fantazje” przeszły zupełnie niedostrzeżone. „Bolero” otrzymało sześć Złotych Malin, a jego ostatni film, „Duchy nie mogą tego robić”, cztery Złote Maliny.

Ale to nie kariera Dereka, a jego życie miłosne budziło największe kontrowersje. W 1948 roku reżyser poślubił pochodzącą z Rosji primabalerinę Pati Behrs Eristoff. Mieli dwoje dzieci – syna, Russella, który został sparaliżowany w wypadku motocyklowym, i córkę Sean Catherine.

W 1955 roku Derek poznał piękną szwajcarską aktorkę, Ursulę Andress (na zdjęciu - zobacz, jak wygląda teraz)
. Nie przeszkadzało mu, że 19-latka praktycznie nie mówiła po angielsku – i twierdził, że zakochał się w niej niemal od razu. Dwa lata później sfinalizował rozwód i poślubił ją.

Związek Dereka i Andress również nie przetrwał – w 1965 roku aktorka wdała się w romans z francuskim amantem, Jean-Paulem Belmondo. Reżyser zaś pochłonięty był znajomością z amerykańską aktorką Lindą Evans (na zdjęciu). Ta początkowo nie chciała wiązać się z żonatym mężczyzną, ale zmieniła zdanie, kiedy zorientowała się, że Ursula (na zdjęciu) nie zamierza do niego wrócić.

- Ona wciąż go kochała i chciała się z nim przyjaźnić, a ja pokochałam ją od pierwszego spotkania – mówiła. - Nic dziwnego, że chciała być obecna w jego życiu, był przystojnym mężczyzną o fascynującym charakterze.

Obie panie szybko się zaprzyjaźniły i nie miały do siebie żalu.

Evans starała się być idealną żoną – mniej pracowała, by spędzać z mężem jak najwięcej czasu, płaciła też alimenty jego pierwszej małżonce, gdy Derek miał kłopoty finansowe. Wydawało się, że nic ich nie rozdzieli – dopóki w życiu reżysera nie pojawiła się 16-letnia Mary Cathleen Collins, która sławę zyskała jako Bo Derek (na zdjęciu).

- Znałam ją, zanim stała się Bo – mówiła Evans. - Pomagałam jej uczyć się aktorstwa i stawiać pierwsze kroki w biznesie. Bo i Derek na początku za sobą nie przepadali, strasznie się kłócili. Ja z kolei bardzo ją lubiłam.

Ich związek wywołał ogromne kontrowersje i trafił na pierwsze strony gazet. Wkrótce reżysera, który obnosił się ze swoim nowym związkiem, oskarżono o uwiedzenie nieletniej. Mężczyzna, bojąc się ewentualnej kary, zabrał swoją 16-letnią partnerkę do Niemiec. Do Stanów Zjednoczonych wrócili dopiero wtedy, gdy dziewczyna osiągnęła pełnoletność. A już w 1976 roku media obiegły informacje o ich ślubie.

Bo Derek przyznawała później, że czuła się okropnie, rozbijając związek Evans, którą tak bardzo podziwiała. I choć z czasem wreszcie udało im się naprawić relacje, początkowo Evans była zdruzgotana.

- Chciałam się zabić. Życie bez Johna to najgorsza rzecz, jaka mogła mnie spotkać. Był dla mnie wszystkim. Byłam wściekła i smutna – opowiadała.

Choć spodziewano się, że związek reżysera i nastolatki nie przetrwa, Derekowie zadziwili wszystkich. Spędzili razem ponad dwadzieścia lat – rozdzieliła ich dopiero jego śmierć. John Derek zmarł 22 maja 1998 roku na chorobę układu krążenia. Miał 71 lat.
(sm/mn)