"Prawdziwa ikona". Kathryn Kates nie doczekała premiery ostatniego filmu
Kathryn Kates miała na swoim koncie ponad 70 ról filmowych i telewizyjnych, m.in. w serialu "Kroniki Seinfeld" i "Orange Is the New Black". Amerykańskie media donoszą, że 73-latka zmarła po walce z rakiem.
Kathryn Kates zmarła 22 stycznia na Florydzie. "Nasza potężna Kathryn Kates odeszła. Na zawsze zostanie zapamiętana i uwielbiona w naszych sercach jako potężna siła natury, którą była" – czytamy w oświadczeniu agencji talentów Headline, z którą współpracowała. "Prawdziwa ikona. Będziemy za tobą tęsknić" – napisali współpracownicy aktorki.
Kates urodziła się w 1948 r. w Nowym Jorku. W wieku 26 lat przeniosła się do Los Angeles, marząc o karierze aktorki. Zaczynała od występów teatralnych, była współzałożycielką Colony Theatre w Burbank w Kalifornii. Kino i telewizja upomniały się o nią na początku lat 80.
Miała na swoim koncie ponad 70 ról w takich produkcjach jak "Kroniki Seinfelda", "Karolina w mieście", "Shades of Blue", "Prawo i porządek: Sekcja specjalna", "Orange Is the New Black", "Hunters" czy "Wszyscy święci z New Jersey" (prequel "Rodziny Soprano), który miał swoją premierę w 2021 r.
Strzelanina i dramat w rodzinie Opozdy
Ostatni raz pracowała na planie komedii "Maybe There's a Tree". Kathryn Kates nie doczekała premiery tego filmu.
Menadżer aktorki Bob McGowan zdradził, że 73-latka toczyła ciężką walkę z rakiem płuc. "Przez cały czas trwania choroby nigdy nie narzekała" – podkreślił McGowan.