Klęska w kinach. Gwiazda znów rozczarowana. Więcej nie powróci?

"Meg Ryan wciąż broni się jako bohaterka romantycznych komedii, ale jako reżyserka i scenarzysta niestety poniosła porażkę" – napisał krytyk "Decidera". W filmie "What Happens Later" jedna z najpopularniejszych aktorek lat 80. i 90. powróciła na ekrany kin po długiej przerwie. Niestety, wygląda na to, że na ten powrót nikt już prawie nie czekał.

Meg Ryan - gwiazda komedii romantycznych
Meg Ryan - gwiazda komedii romantycznych
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Kilkanaście lat temu Meg Ryan przyznała, że wypaliła się jako aktorka. Przestała czuć satysfakcję z grania w hollywoodzkich produkcjach i przyjmowania na siebie związanej z tym presji bycia taką kobietą, jaką jest postrzegana przez widzów. Młodą, pogodną, zawsze uśmiechniętą.

Gdy zrozumiała, że każda kolejna próba odejścia od utrwalonego wizerunku kończy się miażdżącą krytyką, bez większego żalu zrobiła sobie przerwę od grania. Po raz pierwszy, trzyletnią, w 2004 roku. Jak przyznała, źle zniosła krytykę erotycznego dramatu "Tatuaż". Później zagrała jeszcze w kilku filmach i powiedziała dość. W ciągu ostatniej dekady wystąpiła ledwie w kilku odcinkach serialu i w filmie "Ithaca" (2015 rok), który był jej reżyserskim debiutem. Na kolejny film z jej udziałem musieliśmy czekać 8 lat.

WHAT HAPPENS LATER | Official Trailer | Bleecker Street

Zagraniczne recenzje "What Happens Later" są mieszane, choć w przeważającej większości życzliwie. Jeśli nie filmowi, to przynajmniej Meg Ryan, która powróciła do grania po ośmiu latach przerwy. "Powrót Ryan do komedii romantycznej może nam przypominać o jej rzadkich umiejętnościach w tym gatunku, ale także sprawia, że pragniemy więcej. A odpowiedź na tytułowe pytanie: ‘Co się stanie później?’, brzmi ostatecznie: nie za wiele" - napisał jeden z krytyków.

Na portalu Rotten Tomatoes "What Happens Later" otrzymał 54 proc. pozytywnych recenzji. Nie jest to więc zły wynik. Większość krytyków jest zgodna, że Meg Ryan wciąż da się lubić jako bohaterka filmów romantycznych, znacznie niżej jest jednak oceniana w roli scenarzystki i reżyserki filmu.

"Próbując ożywić gatunek komedii romantycznej, Meg Ryan zabiera nas do najbardziej nieśmiesznego i nieromantycznego miejsca, jakie można sobie wyobrazić, czyli regionalnego lotniska (…) Monotonne, szare ujęcia mężczyzny i kobiety siedzących przy bramce stają się szybko męczące, filmowi brakuje tempa i lekkości, jaką cechowały się najgłośniejsze produkcje z Ryan" – piszą rozczarowani recenzenci.

Mieszane recenzje to jednak nie jest największy problem najnowszego filmu Meg Ryan. Romantyczna komedia "What Happens Later" poniosła bowiem w kinach spektakularną klęskę. W Stanach podczas premierowego weekendu zarobiła zaledwie 1,6 mln dolarów (przy fatalnej średniej wpływów na kopię). Widać niestety, że na powrót bohaterki "Kiedy Harry poznał Sally", "Bezsenności w Seattle", "Miasta aniołów", "Masz wiadomość" nikt już praktycznie nie czekał.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
meg ryanbox office usapremiera filmu
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)