Koniec strajku. Jakie filmy zobaczymy? Jest na co czekać

Strajk aktorów w Hollywood rozpoczął się w lipcu tego roku, dołączając tym samym do trwającego od marca protestu scenarzystów. Gwiazdy ekranu domagały się m.in. znacznego ograniczenia udziału sztucznej inteligencji w procesie produkcji, podniesienia stawek minimalnych, polepszenia warunków pracy i nowych, korzystniejszych dla siebie, zasad współpracy z platformami streamingowymi. Wstępne porozumienie w tej sprawie związek zawodowy SAG-AFTRA podpisał w nocy z 8 na 9 listopada 2023 r. czasu polskiego.

Oficjalne zakończenie strajku wiąże się z powrotem twórców do pracy na planach. Nie stanie się to być może z dnia na dzień, ale na pewno będzie to szybciej niż później. Przesunięte daty premier, o których co rusz dowiadywaliśmy się w ostatnich miesiącach, to przecież ogromna strata finansowa dla wszystkich zaangażowanych. A więc także i w tym przypadku czas to pieniądz.

Kręcone jeszcze przed protestem zdjęcia mogą być w końcu kontynuowane. Na pierwszy ogień pójdą zapewne projekty, które na ekranach kin mają się ukazać jeszcze w przyszłym roku. Jak podaje "Deadline", jednym z nich jest "Deadpool 3" Shawna Levy'ego, kolejna odsłona lubianej serii z Ryanem Reynoldsem w roli głównej, która jest ponoć w połowie ukończona. Według danych portalu jego majowa premiera jest w związku z tym mocno zagrożona, dlatego prawdopodobnie zostanie przesunięta na 26 lipca. Jej miejsce na wiosnę ma zająć "Captain America: Brave New World" Juliusa Onaha.

Niewiele czasu na kręcenie zdjęć, bo odpowiednio dwa dni i dwa tygodnie, potrzebują jeszcze odpowiednio "Beetlejuice 2" i "Juror No. 2" z Nicholasem Houltem, Toni Collette i Clintem Eastwoodem. Pierwszy z tytułów ma trafić do kin 6 września, natomiast data premiery drugiego z nich nie jest jeszcze znana, podobnie jak ma to miejsce w przypadku niezatytułowanego filmu Apple'a o Formule 1, w którym pierwsze skrzypce ma grać Brad Pitt.

Żonę aktora wcielającego się w Deadpoola, Blake Lively, zobaczymy z kolei w melodramacie "It Ends with Us", w którym na ekranie potowarzyszy jej Justin Baldoni. Koniec roku to kolejne kontynuacje: weekend po 8 listopada należeć będzie zapewne do "Venoma 3" Kelly Marcel z Tomem Hardym, Juno Temple i Chiwetelem Ejioforem, a po 22 listopada do wyczekiwanej od ponad 20 lat drugiej części kultowego "Gladiatora" Ridleya Scotta z Paulem Mescalem, Denzelem Washingtonem i Pedro Pascalem.

Oprócz wyżej wymienionych w drugiej kolejności będą wznowione prace nad wielkimi produkcjami, które zobaczymy w kinach dopiero w 2025 r. Mowa tu o takich tytułach jak "Tron 3" Joachima Rønninga z Jaredem Leto, "Minecraft" z Jasonem Momoą, "Mortal Combat 2" czy "Good Fortune", film Aziza Ansariego z Sethem Rogenem i Keanu Reevesem.

Nie obędzie się też bez superbohaterów. Powrócą oni m.in. w zapowiadanym na czerwiec 2025 "Supermanie: Legacy" czy animacji "Spider-Man: Beyond the Spider-Verse". W przypadku drugiego tytułu wznowione zostaną nagrania głosów, a sam efekt końcowy być może będziemy mogli oglądać już w przyszłym roku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.