Kto został Świrem roku 2009?

Tegoroczna „Gala Świrów” odbyła się w Pałacu Kultury Zagłębia Dąbrowy Górniczej i miała bardzo specyficzny charakter. Wśród przerośniętych czerwonych papryk, obok korzeni drzew odbyła się niesamowita przygoda ze „Świrami”.

W rolach prowadzących tego wieczoru wystąpili: Dzwoneczek, który potrafi „przydzwonić”, Piotruś Pan, któremu nie wyszła na zdrowie kuracja hormonalna oraz Kapitan Hook z gadającą Papugą.

Mieliśmy przyjemność spotkać się z największymi i najbardziej „zakręconymi” osobowościami świata mediów. Nominowani nie szczędzili nam swego „ześwirowacenia”, przez co i nam pozwolili wejść w świat „Świrlandii”.

Widzieliśmy kolejno: Paranienormalnego- śpiewającego wszystkimi głosami świata, Ędwarda Ąckiego- rzucającego w ludzi „firmowymi” dresami, Jolę Rutowicz – nie potrafiąca unieść przyznanej jej statuetki oraz Gracjana- wyśpiewującego serenadę na cześć wszechmogącego internetu.

Czym gwiazdy tłumaczyły swoje ześwirowacenie?

„Dostanę „Świra” czy nie i tak jestem „ześfirowacona” ”- mówi Iza 3D.

Innego zdania była niedawno przybyła do Polski gwiazda Big Brothera. „Chociaż wyjechałam na chwilę do UK, ale teraz WRÓCIŁAM!” - wykrzyczała Jola Rutowicz.

Nie zabrakło również tych „normalniejszych” wypowiedzi.

„Jak na Świra, to czuje się zupełnie normalnie”- stwierdza Małgorzata Kosik, prowadząca program Happy Hour.

Widzowie zmierzyli poziom ześwirowacenia poprzez głosowanie w kategoriach: Aktor, Muzyka, Przebój, Artysta, Serial, Osobowość TV, Film, Kabaret, Osobowość Kabaretowa, Wydarzenie, Internet, oraz najważniejszej czyli Super Świra.

”Dziękuję zwłaszcza moim fanom” - jak zwykle skwitowała Jolanta Rutowicz odbierając Super Świra.

Z pośród 350 tysięcy internatów którzy oddali swe glosy w plebiscycie sporą ich część zyskał Szymon Majewski, zgarniając tym samym, aż dwie statuetki.

Pierwszą za „Osobowość TV”, jako Ędward Ącki, oraz za „Program TV „ czyli ”Szymon Majewski Show”.

Podczas gali rozdania nagród , swą niecodzienną naturę ukazał nam Wojciech Łuszczykiewicz z zespołu „Video”.

Wokalista „daleko” miał wszystko o czym świadczyły nie tylko jego wypowiedzi, ale i charakterystyczna koszulka z nadrukiem.

Największym zaskoczeniem tegorocznych „Świrów” okazał się reżyser Andrzej Saramonowicz.

”Przygotowałem sobie bardzo długą mowę, ale stwierdziłem Saramonowicz weź nie p…” - żartował twórca polskich komedii podczas odbierania nagrody w kategorii „Film” za "Lejdis".

W kategorii - Najbardziej ześwirowany aktor - zwyciężył Tomasz Karolak.