''Lego Star Wars: Nowe Kroniki Yody'' część 1 i 2: Gwiezdna komedia [RECENZJA DVD]
Polscy fani „Gwiezdnych wojen” w klockowym wydaniu musieli czekać aż dwa lata na kolejne filmy z udziałem ulubionych bohaterów. Na szczęście „Nowe Kroniki Yody” trzymają równie wysoki poziom jak wcześniejsze produkcje, trafiając w gusta nie tylko najmłodszych miłośników opowieści z odległej galaktyki.
„Nowe Kroniki Yody” (dwa 43-minutowe filmy sprzedawane oddzielnie) to kontynuacja historii opowiedzianej w „Kronikach Yody”. W filmie wydanym w 2013 roku obserwowaliśmy hrabiego Dooku i generała Grievousa, którzy realizowali tajny plan Dartha Sidiousa. Nie zagłębiając się w szczegóły, efektem ich działań było powołanie do życia Jeka-14, znanego jako klon Sithów. Potężnego sprzymierzeńca Ciemnej Strony Mocy, który ostatecznie nie opowiedział się ani po stronie Sithów, ani Jedi, wybierając święty spokój na odległej planecie.
19.11.2015 20:44
Od tamtych wydarzeń minęło sporo czasu – jednym z głównych bohaterów „Nowych Kronik Yody” jest bowiem Luke Skywalker stojący po stronie rebelii. Młody syn nieodżałowanego Anakina stara się zgłębić tajemną wiedzę rycerzy Jedi, ale potrzebuje w tym celu Holokronów. Artefaktów Jedi, na które ostrzy sobie zęby sam Imperator.
W „Nowych Kronikach Yody” przewija się niemal cała obsada bohaterów z oryginalnej trylogii „Star Wars”, z Darthem Vaderem, duchem Obi-Wana, Imperatorem, Jabbą na czele. W filmach pojawia się również postać Jeka-14, który debiutował w poprzednim epizodzie i zaskarbił sobie sympatię widzów. W „Nowych Kronikach Yody” również odgrywa kluczową rolę i zdecydowanie nie jest wciśnięty na siłę.
Podobnie jak w przypadku innych filmów Lego na znanych licencjach (vide ”Lego: Liga Sprawiedliwości - Legion Zagłady”)
„Nowe Kroniki Yody” to świetna zabawa nie tylko dla najmłodszych widzów. Jako dorosły fan „Star Wars” bawiłem się świetnie oglądając te filmy z dzieckiem, i wyłapując smaczki, których młodszy widz raczej nie dostrzeże. Twórcy bawią się sagą Lucasa i podchodzą do niej z dużym dystansem. Parodiują oryginał równie dobrze jak kultowe filmy z Leslie Nielsenem.
Pozycja obowiązkowa dla fanów „Star Wars” w każdym wieku. Pod warunkiem, że nie traktują gwiezdnej sagi w 100% serio.
Wydanie DVD: Filmy można obejrzeć z wyjątkowo dobrym polskim dubbingiem. Na płytach nie znajdują się żadne dodatki.
8/10