Miłe wspomnienia
„Czterdziestolatek”, „Czarne chmury”, „Vabank”, to kultowe produkcje. Zdarza się Panu jeszcze je oglądać?
– Chętnie do tego wracam. Dla mnie to przede wszystkim wspomnienia pracy z cudownymi ludźmi, różne sytuacje, które działy się na planach filmowych. No a poza tym człowiek był wtedy młody i piękny (śmiech). Bardzo miło wspominam pracę nad wszystkimi tymi filmami i nigdy nie mam ich dość. Najbardziej jednak cieszę się, że publiczność wciąż chce je oglądać. To dla nas aktorów, reżyserów, ogromny komplement.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )