Lindsay Lohan: Wypadku nie było
Lindsay Lohan twierdzi, że wypadek, o którym pisała prasa w ubiegłym tygodniu nigdy nie miał miejsca.
Według mediów aktorka była ścigana przez paparazzi, który potem wjechał w jej mercedesa.
- Wypadku nie było - mówi gwiazda. - Nic się nie wydarzyło. Nawet zadzwonił do mnie przyjaciel i mama, żeby spytać, czy nic mi nie jest. Moja mama pytała: "Wszystko w porządku? Miałaś wypadek? Co się stało?". A ja na to: "Nie, mamo, nie miałam wypadku". Po prostu ci ludzie już nie mają nic do roboty więc odgrzewają stare pomysły. Ciekawe kiedy zajdę w ciążę!
Najnowszy film Lindsay Lohan, "Bobby", opowiadający o okolicznościach zabójstwa senatora Roberta F. Kennedy'ego, będzie miał kinową premierę 23 listopada. LINDSAY LOHAN W NASZEJ GALERII ZDJĘĆ