Magdalena Środa staje w obronie Romana Polańskiego: "Odpokutował za grzechy"
Kolejna osoba zabrała głos w sprawie Romana Polańskiego. Tym razem Magdalena Środa stanęła w obronie oskarżonego reżysera.
Coraz więcej osób publicznych wypowiada się w kwestii ostatniej afery związanej z Romanem Polańskim. Znany reżyser został oskarżony o gwałt przez francuską artystkę Valentine Monnier. Jedną z gwiazd nieprzychylnie wypowiadających się na temat skandalisty była Paulina Młynarska, która nie jest w stanie zrozumieć osób go broniących.
Po drugiej stronie barykady jest jednak Magdalena Środa. Publicystka w swoim tekście umieszczonym w “Wyborczej” rozważa kwestie związane z winą i zadośćuczynieniem. Twierdzi, że Romański już dawno odpokutował zgwałcenie 13-letniej ofiary. Według niej reżyser nie był jedyną osobą, która w tamtym okresie "korzystała z życia".
"Rynek kobiet (zwłaszcza młodych i bardzo młodych dziewcząt) był otwarty i bogaty od setek lat: molestowanie, gwałty, porwania, wykorzystania seksualne nie dość, że były niekaralne, to dobrze widziane w pewnych kręgach. Molestującymi i gwałcicielami byli zapewne i Mieszko I, i Napoleon, i niejeden z hołubiących obecnie żołnierzy wyklętych" - czytamy.
"Korzystanie z młodych kobiet ("same się o to prosiły!") wśród celebrytów hollywoodzkich, mimo że prawo już wtedy karało za seks z nieletnimi, było zapewne nagminne, a przez swoją powszechność nie wywoływało poczucia winy. Są to pewne okoliczności łagodzące" - dodaje.
Dość kontrowersyjnie brzmią jednak słowa, w których zdaniem Środy Polański "odpokutował za grzechy".
"Wiele osób mnie przekonuje, że nie ma nic bardziej cennego niż łobuz, który nawrócił się na praworządność. Nawrócenie jest cenne dla wszystkich i zmazuje winy osoby nieprawej. Polański sprawia wrażenie kogoś, kto odpokutował za grzechy" - uważa publicystka.