Magdalena Wójcik: Była w nim szaleńczo zakochana...
19.09.2014 | aktual.: 11.04.2017 10:18
- Trzy miesiące w pięknych górach z dala od domu i gorąca dziewczyna, która w scenach erotycznych, a było ich mnóstwo, tak solidnie się do pracy przykładała, jakby nie grała – wspominał po latach z rozrzewnieniem śp. aktor Jacek Chmielnik. Co takiego zaszło między nim, a 19-letnią partnerką z planu?
- Trzy miesiące w pięknych górach z dala od domu i gorąca dziewczyna, która w scenach erotycznych, a było ich mnóstwo, tak solidnie się do pracy przykładała, jakby nie grała – wspominał po latach z rozrzewnieniem śp. aktor Jacek Chmielnik. Co takiego zaszło między nim, a 19-letnią partnerką z planu?
Od tamtych wydarzeń minęło 26 lat. Dziś Magdalena Wójcik uchodzi nie tylko za piękną kobietę, ale przede wszystkim utalentowaną aktorkę. Udowodniła to wieloma rolami, kreowanymi zarówno w filmie, telewizji oraz na deskach renomowanych scen całej Polski.
Z okazji 45. urodzin artystki, przypominamy pikantne początki jej kariery. Choć Magdalena Wójcik pilnie strzeże swego życia prywatnego, to redaktorom Na żywo udało się dotrzeć do ukrywanego miłosnego sekretu sprzed lat.
Poznajcie kulisy młodzieńczej miłości, którą aktorka pamięta do dziś. Co wydarzyło się w beskidzkich plenerach?
Złamał jej serce!
Magdalena Wójcik urodziła się 20 września 1969 roku w Warszawie. Jest absolwentką tamtejszej Szkoły Baletowej (1988) i* PWST (1992).*
Tuż po ukończeniu stołecznej uczelni, została zaangażowana do Teatru Ateneum, w którego zespole pozostaje do dziś. Jednak zanim stanęła na scenie, miała już całkiem spore doświadczenie aktorskie zdobyte na planach filmów.
Mało kto wie, ale podczas kręcenia jednego z nich, przyszła gwiazda zakochała się w zabójczo przystojnym partnerze z planu, który złamał jej serce!
Miała zaledwie 19 lat
Był rok 1988, Magdalena Wójcik miała zaledwie 19 lat. Nie była to pierwsza rola w jej dorobku.
Dwa lata wcześniej dała poznać się polskiej publiczności debiutując u Andrzeja Wajdy w „Kronice wypadków miłosnych” oraz „Życiu wewnętrznym” Marka Koterskiego.
„Kolory kochania” były ostatnim filmem legendarnej Wandy Jakubowskiej. Obraz na podstawie jej własnego scenariusza opowiadał o pisarzu Władysławie Orkanie oraz bohaterze jego powieści "W roztokach", Franku Rakoczym.
Prowokujące pocałunki i spojrzenia
Młodziutkiej aktorce przypadła rola miłości Franka Rakoczego, zalotnej Hani. W jej ekranowego partnera wcielił się znany już szerokiej publiczności dzięki brawurowym rolom w „Vabanku” czy „Kingsajzie” Jacek Chmielnik.
Chmielnik miał wówczas 35 lat i był na zabój zakochany w swojej świeżo poślubionej żonie Wandzie. Jednak ani wiek, ani stan cywilny nie przeszkodził Magdzie zakochać się w nim!
Jak pisze Życie na gorąco 19-letnia Madzia zakochała się w Jacku nie na żarty! Nic dziwnego, oboje grali w wielu namiętnych scenach.
Ponoć młodziutka aktorka robiła wszystko, co mogła, aby zrobić wrażenie na starszym koledze. Jednak ani prowokujące pocałunki, ani spojrzenia wykraczające poza scenariusz nie robiły na Chmielniku żadnego wrażenia.
Gorąca dziewczyna bardzo się przykładała...
Atmosfera się zagęszczała, a świeżo upieczony mąż nieustannie był wystawiany na pokusy i próby małżeńskiej wierności.
- Trzy miesiące w pięknych górach z dala od domu i gorąca dziewczyna, która w scenach erotycznych, a było ich mnóstwo, tak solidnie się do pracy przykładała, jakby nie grała. To dla każdego mężczyzny jest poważny egzamin - wspominał Jacek Chmielnik.
Warto dodać, że w tym samym wywiadzie aktor podkreślił, że egzamin na planie „Kolorów kochania” zdał koncertowo. Dla młodziutkiej Wójcik musiał być to spory zawód…
Zdradził ją z koleżanką z pracy...
Złamane wówczas serce** aktorka próbowała leczyć związkiem z Arturem Żmijewskim, którego poznała na studiach. Ponoć przyszły odtwórca roli ojca Mateusza **uległ Magdalenie, mimo iż miał wówczas dziewczynę…
Niestety i tym razem Wójcik została na lodzie, ponieważ Żmijewski wrócił do ukochanej, a niedługo potem wziął z nią ślub.
Przez życie aktorki przewinęli się jeszcze związany z show-biznesem Michał Zieliński, który ostatecznie wybrał jej koleżankę z pracy, a także Michał Rej i biznesmen Jerzy Motz.
Obecnie Magdalena Wójcik patrzy na mężczyzn bardziej podejrzliwie niż kiedyś. Liczne zawody miłosne nauczyły ją czujności.
(gk/mn)