Makabryczne odkrycie 27 lat od premiery. Chodzi o słynną scenę
27 lat po premierze disnejowskiego "Króla Lwa" jeden z internuatów zaczął się zastanawiać, co stało się z ciałem Mufasy. I doszedł do makabrycznych wniosków. Swoją teorią podzielił się w bijącym rekordy filmiku.
"Król Lew" studia Walta Disneya wszedł na ekrany w czerwcu 1994 r., momentalnie stał się światowym hitem, a do tej pory zarobił ponad 1,65 mld dol. Animacja doczekała się kilku części, serialowego spin-offu, broadwayowskiej adaptacji oraz wersji live action. Mimo upływu lat "Król Lew" to wciąż klasyk, wciąż na nowo odkrywany przez kolejne pokolenia widzów. I wydawać by się mogło, że po tylu latach niczym już nas nie może zaskoczyć. A jednak.
Na Twitterze pojawił się filmik jednego z widzów, który zadał pytanie, na które nikt wcześniej nie wpadł: co stało się z ciałem Mufasy, ojca Simby, który w wyniku intrygi swojego podstępnego brata Skazy ginie spadając w przepaść?
Użytkownik portalu społecznościowego sprawdził, co w naturze dzieje się z autentyczną lwią padliną. Okazuje się, że nie żywią się nią ani hieny, ani inne drapieżniki. Poza… lwami.
Kto zatem zjadł truchło Mufasy? Odpowiedź znajduje się w scenie, w której Skaza wyleguje się na plecach w jaskini i bawi się czaszką. Zdaniem autora niespełna minutowego wideo, to nic innego jak właśnie czaszka lwa. Makabryczna odpowiedź nasuwa się więc automatycznie.
Do tej pory zamieszczony na Twitterze filmik obejrzano już prawie 2,5 mln razy. Zamieszczamy go poniżej.