Małgorzata Rożniatowska nie raz chciała rzucić aktorstwo. Na sukces czekała 30 lat
30.10.2023 | aktual.: 30.10.2023 13:10
W 2024 r. minie pół wieku, od kiedy Małgorzata Rożniatowska rozpoczęła karierę aktorską. Pamiętna Kleczkowska z serialu "Złotopolscy" nie ukrywa przy tym, że przez wiele lat jej praca w zawodzie była drogą przez mękę. I zdarzały się okresy, gdy ani ona, ani mąż aktor nie przynosili żadnych pieniędzy do domu.
- Dopiero po pięćdziesiątce, a więc po 30 latach od skończenia szkoły teatralnej, zaczęło się coś dziać w moim życiu zawodowym. I, na szczęście, dzieje się do dziś. Im mam więcej lat, tym mam więcej pracy - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Nie każdy wie, że Rożniatowska musiała przezwyciężyć wiele przeciwności, by w ogóle zostać aktorką. A później utrzymać się w zawodzie, co byłoby bardzo trudne bez pomocy "anioła stróża".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Do trzech razy sztuka
Małgorzata Rożniatowska skończyła PWST w Warszawie w 1974 r. W tym samym roku zaczęła występować na scenie i przed kamerami. Zanim to jednak nastąpiło, aż trzy razy podchodziła do egzaminu wstępnego. A nawet po dostaniu się na wymarzoną uczelnię uczulano ją, że ze swoimi warunkami nie będzie jej łatwo zdobywać kolejne role.
Rożniatowska zdawała sobie sprawę, że przez swój "niski i mocny głos" odpadnie w przedbiegach na wielu castingach. Sytuacja była tak trudna, że czasem przez pół roku nie zarobiła nawet złotówki. To samo spotykało jej męża, Adama Marszalika (zmarł w 2011 r.). Aktorka wyznała po latach, że zapożyczała się wtedy u znajomych, których spłacała przez długi czas.
Anioł stróż
Na szczęście los postawił na jej drodze "anioła stróża". Tak w wywiadzie nazwała Małgorzatę Zaliwską, drugą reżyserkę. - Nie wiem, co ona we mnie dostrzegła, ale bardzo mnie polubiła - wyznała Rożniatowska.
Zaliwska nie raz przychodziła jej z pomocą, dając "jakąś rólkę" w filmie czy serialu, przy którym pracowała. To właśnie dzięki niej Rożniatowska dostała ikoniczną rolę Kleczkowskiej w "Złotopolskich".
W końcu doceniona
- To, co ominęło mnie w młodości, spotyka mnie na stare lata - wyznała w rozmowie z Plejadą. Rożniatowska od dawna nie musi się martwić o role. Była wielokrotnie nagradzana za rolę Anity Szaniawskiej w monodramie Remigiusza Grzeli "Uwaga – złe psy!" w reżyserii Michała Siegoczyńskiego, a w tym roku otrzymała Brązowy Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
W ostatnich latach można ją było oglądać w serialach "Prokurator", "M jak miłość", "Teściowie", "Zieja", "Święty". Na dużym ekranie pojawiała się w "Koniec świata, czyli kogel mogel 4", "Nie cudzołóż i nie kradnij" czy "Krime Story. Love Story".