Mel Gibson na czarnej liście?

Już od dłuższego czasu po Fabryce Snów krążą pogłoski, że Mel Gibson znajduje się na czarnej liście największych studiów filmowych w Hollywood.

Najnowszy film z udziałem Mela Gibsona, "Edge of Darkness" jest obecnie przygotowywany do produkcji. Nie wiadomo niestety, czy będzie dane zobaczyć go fanom gwiazdora. Żadne poważne studio filmowe nie jest zainteresowane dystrybucją produkcji!

href="http://film.wp.pl/mel-gibson-na-czarnej-liscie-6026025741615745g">CO ZROBIŁ MEL GIBSON? >>>CO ZROBIŁ MEL GIBSON? >>>

Rzekomym powodem bojkotowania Mela Gibsona przez hollywoodzkie studia są jego głośne wybryki sprzed dwóch lat. Wtedy to aktor zatrzymany pod wpływem alkoholu wykrzykiwał antysemickie hasła.

Doniesieniom o tym, że kłopotom z dystrybucją filmu winne jest obrażone na Gibsona środowisko Hollywood zaprzecza Graham King, pełniący przy "Edge of Darkness" funkcję producenta.

Według wersji Grahama, wszystkiemu winny jest wiszący w powietrzu strajk aktorów, który być może rozpocznie się już w lipcu.

Zdaniem producenta o wybrykach Gibsona nikt już nie pamięta a w Cannes prawa do dystrybucji "Edge of Darkness" kupił kontrahent nawet z Izraela.

Za kamerą "Edge of Darkness" stanie reżyser "Casino Royale" Martin Campbell.

Martin Campbell nakręcił w 1985 roku miniserial, który stał się podstawą scenariusza "Edge of Darkness".

Produkcja będzie filmem pełnometrażowym.

Autorem scenariusza jest William Monahan, znany z takich produkcji jak "Królestwo Niebieskie", czy "Infiltracja". Za tę drugą otrzymał Oscara.

Głównym bohaterem serialu jest policjant, na oczach którego zostaje zamordowana jego własna córka.

Kobieta była zaangażowana w ruch sprzeciwiający się stosowaniu energii atomowej.

Akcja mimiserii obejmowała sześć godzin z życia zrozpaczonego stróża prawa i ukazywała jego desperacki próby schwytania zabójców córki.