Trwa ładowanie...
dwr4yv1
28-10-2007 03:16

Melancholijne korzenie Brada Pitta

dwr4yv1
dwr4yv1

Brad Pitt zdradził, że podczas pracy nad filmem "Historia zabójstwa Jesse Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" często wracał myślami do dzieciństwa.

Niesławny Jesse James, w którego postać wcielił się Pitt, pochodził z Missouri - tego samego stanu, w którym wychował się aktor.

- Byłem zaskoczony tym, jak wiele to dla mnie znaczy - powiedział aktor. - Możliwość zrobienia czegoś, co łączy mnie z rodzinnym domem.

Pitt uważa, że mieszkańcy Missouri noszą w sercu wrodzony smutek. Gwiazdor odnalazł go przed laty wśród członków najbliższej rodziny oraz w sobie samym. Teraz udało mu się odnaleźć ową południową melancholię również w filmowym bohaterze.

dwr4yv1

- To coś, co wyczuwam u moich dziadków, u ludzi, których poznałem, w południowym sposobie życia - tłumaczy Pitt. - To coś wszechogarniającego, podskórny prąd, odpowiedzią na który jest chyba chrześcijaństwo.

Brad Pitt został nagrodzony za rolę w obrazie "Historia zabójstwa Jesse Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" podczas tegorocznego festiwalu w Wenecji. Amerykańska premiera dzieła odbędzie się 10 października.

dwr4yv1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwr4yv1