Klęska w kinach. Jest jednym z najdroższych filmów roku
Mocny kandydat do miana największej kinowej porażki roku pojawił się wyjątkowo szybko. "Argylle. Tajny szpieg", którego budżet sięgnął 200 mln dolarów, podczas premierowego weekendu zarobił w Stanach jedynie 18 mln dolarów. Słabe recenzje filmu nie dają nadziei na uniknięcie finansowej katastrofy.
Główną bohaterką filmu jest Elly Conway (Bryce Dallas Howard), samotna autorka bestsellerowych powieści, której książki opowiadają o tajnym superagencie Argylle (Henry Cavill) i jego misji rozwikłania globalnego syndykatu szpiegowskiego. W pewnym momencie zaczyna dostrzegać niepokojące podobieństwa między rzeczywistymi wydarzeniami, które zaczyna doświadczać, a fabułami swoich książek.
W życiu pisarki pojawia się prawdziwy szpieg (Sam Rockwell). Mężczyzna wyjaśnia jej, że napisane przez nią książki są dużo bliższe rzeczywistości, niż mogła sobie wyobrazić. Niestety, zdaniem większości krytyków, intrygujący początek i zawiązanie akcji zamienia się w męczącą tandetę już w drugim akcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Argylle: tajny szpieg - zwiastun
"Znajdziemy w nim trochę żartów i kilka zabawnych scen akcji, ale ogólnie scenariusz jest bardzo męczący. Ilość zwrotów akcji przyprawia o ból głowy. W połowie filmu losy jego bohaterów kompletnie przestają nas interesować i zaczynamy końcowe odliczenia do napisów końcowych. A te nie chcą i nie chcą się pojawić. Dopełnieniem są okropne efekty CGI, których mogliby się powstydzić nawet twórcy niskobudżetowych produkcji. Tymczasem ‘Argylle’ jest jednym z najdroższych filmów roku" – zauważa amerykańska recenzentka.
Trudno zrozumieć, jak to jest możliwe, by w produkcji, która pochłonęła aż 200 mln dolarów, efekty specjalne były tak niechlujnie zrealizowane. Może jest to spowodowane faktem, że obraz został sfinansowany nie przed hollywoodzką wytwórnię, lecz platformę streamingową Apple TV+. Universal jest jedynie kinowym dystrybutorem filmu i wyłożył połowę pieniędzy na koszty związane z marketingiem, który pochłonął kolejne 80 mln dolarów.
Przepłacanie hollywoodzkich gwiazd i wydawanie ogromnych pieniędzy na realizację filmów, co notorycznie robią platformy streamingowe (VOD-wood), nie wystarczy, by osiągnąć sukces w kinach. W przypadku "Argylle. Tajny szpieg" mamy do czynienia z produkcją, która ma dużą szansę stać się największą kinową klapą w 2024 roku, biorąc pod uwagę koszty realizacji vs wpływy ze sprzedaży biletów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o innych tytułach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.