Miał już nie powrócić. A jednak!
Niektóre pomysły hollywoodzkich wytwórni filmowych potrafią zaskoczyć. Pompatyczne pożegnanie Steve'a Rogersa w filmie "Avengers: Koniec gry" okazało się jedynie zmyłką. W kinach pojawi się bowiem kolejna część "Kapitana Ameryki" (choć bez Rogersa), zaś na platformie Disney+ zagości Steve Rogers (możliwe, że w wykonaniu Chrisa Evansa).
W hollywoodzkie pożegnania wierzyć nie można. Jeszcze niedawno szefowie Marvela zarzekali się, że w najbliższych latach ani nie powstanie czwarta część "Kapitana Ameryki", ani Chris Evans nie wcieli się ponownie w postać Steve'a Rogersa. Najnowsze informacje zaprzeczają tym deklaracjom.
Jak podaje serwis The Hollywood Reporter, Marvel wraz z wytwórnią Disneya podjął decyzję o realizacji czwartej części "Kapitana Ameryki", która powinna pojawić się w kinach w 2023 roku. Głównym bohaterem filmu nie będzie jednak Steve Rogers, lecz Sam Wilson (Anthony Mackie), który w ostatnim odcinku pierwszego sezonu serialu "The Falcon and the Winter Soldier" przywdział strój Kapitana Ameryki.
The Falcon and the Winter Soldier - zwiastun serialu Disney+ i Marvela
W pierwotnych planach Sam Wilson/Falcon miał kontynuować swoją misję jako Kapitan Ameryka wyłącznie na platformie internetowej Disney+. Projekt został jednak przekierowany do kin i najprawdopodobniej na duży ekran trafi jako czwarta część "Kapitana Ameryki". Poprzednie trzy części cyklu powstały w 2011, 2014 oraz 2016 roku. Ostatnia z nich "Wojna bohaterów" stała się największym przebojem kinowego sezonu. Na całym świecie zarobiła 1,15 mld dol.
Fani ekranizacji komiksów od razu zaczęli się zastanawiać, czy w kinowym filmie pojawi się też Chris Evans jako Steve Rogers. Raczej nie. Przedstawiciele Marvel Studios mają wobec tego aktora inne plany. Do mediów przedostają się informacje, że będą chcieli wykorzystać go w innych projektach. Niewykluczone, że będzie to serial realizowany dla platformy streamingowej Disney+, w którym Evans ponownie wcieli się w postać Kapitana Ameryki. Może też jednak założyć całkiem nowy strój.
Pamiętajmy, że nim Chris Evans został Steve'em Rogersem, był Ludzką Pochodnią w dwóch częściach "Fantastycznej czwórki", które pojawiły się w kinach w 2005 i 2007 roku. Te filmy również były ekranizacjami komiksów Marvela.