Mirosław Zbrojewicz przez lata biedował. "Brakowało mi na życie"
Mirosław Zbrojewicz od roku jest na emeryturze. Przyznał, że w swoim życiu często borykał się z problemami finansowymi. - Do pięćdziesiątki brakowało mi na życie. Nie starczało mi od pierwszego do pierwszego. Cały czas jechałem na pożyczkach: a to od teściowej, a to od znajomych - mówi aktor.
Mirosław Zbrojewicz jest jednym z najbardziej charakterystycznych polskich aktorów. Choć na ekranie pojawia się od 1989 r., obsadzany jest głównie w rolach drugoplanowych. Ale to nie przeszkodziło mu w stworzeniu kultowych postaci. Zasłynął przede wszystkim jako człowiek Siary w "Kilerze" oraz jako Grucha w "Chłopaki nie płaczą".
Choć na ekranie często wciela się w role twardzieli, w wywiadach przyznaje, że w prawdziwym życiu wcale nie jest taki twardy. - Nie ma nic prostszego niż udawanie twardziela. Jeszcze za pieniądze. Prawda jest taka, że ja w wielu sytuacjach nie daję rady. Życie często mnie przerasta. Po różnych doświadczeniach wydawało mi się, że już się nie podniosę. Ale jednak zawsze udawało mi się to zrobić - powiedział w rozmowie z Plejadą.