2z8
Schlebianie gustom publiczności
Znienawidzony w środowisku filmowym. Koledzy po fachu kpili sobie otwarcie, twierdząc, że jego filmy niewiele mają wspólnego ze sztuką, bo podczas gdy oni kręcili „kino moralnego niepokoju”, on „schlebiał gustom publiczności”.
Zarzucano mu „antysocjalistyczną wymowę, kłamstwa, brudną propagandę i nienawiść do klasy robotniczej”, wspominał Zdzisław Pietrasik. Sam Bareja krytykę przyjmował z godnością i twierdził, że za część jego twórczości należało mu się kilka gorzkich słów.
- Powiem szczerze za pewną grupę filmów byłem słusznie bity. W latach sześćdziesiątych znalazłem się w grupie produkcyjnej, która była nastawiona na robienie filmów komercyjnych – mówił w Filmie.