''Młode wilki 3'': Jarosław Jakimowicz zdradza szczegóły filmu

''Młode wilki 3'': Jarosław Jakimowicz zdradza szczegóły filmu
Źródło zdjęć: © AKPA

19.09.2014 | aktual.: 22.03.2017 21:14

Jakimowicza obecnie możemy oglądać w serialu „Komisarz Alex”. Jednak, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może w przyszłym roku zobaczymy go ponownie w roli Cichego, zuchwałego szczecińskiego przemytnika.

- W wakacje dostaliśmy tekst „Młodych wilków 3” do czytania. I tyle tylko mogę zdradzić. Mamy nadzieję, i chcemy, żeby to nie wyglądało tak jak dwójka, tylko jak jedynka – zdradzili w zeszłym roku w programie „Dzień Dobry TVN” Piotr Szwedes i Jarosław Jakimowicz. Dziś wszystko wskazuje na to, że nie były to słowa bez pokrycia. Kolejna, długo wyczekiwana część kultowego filmu nabiera wyraźnych kształtów.

Jakimowicza obecnie możemy oglądać w serialu „Komisarz Alex”. Jednak, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może w przyszłym roku zobaczymy go ponownie w roli Cichego, zuchwałego szczecińskiego przemytnika. Być może dlatego tak ciężko pracował ostatnio nad swoją sylwetką? (więcej *tutaj)*.

45-letni aktor w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle uchylił rąbka tajemnicy i zdradził kulisy powstawania „Młodych wilków 3”.


1 / 4

''Budżet się zapina''

Obraz
© mat. dystrybutora

Film z 1995 roku przyniósł Jakimowiczowi ogromną popularność* i zapewnił uwielbienie znacznej części żeńskiej publiczności.* Nic dziwnego, że aktor wiąże spore nadzieje z nadchodzącą produkcją.

- Ten powrót powinien być w dobrym stylu. W zeszłym roku nie powstały "Młode wilki", bo był słaby scenariusz- tłumaczy aktor.

*- Ani jeden z „wilków” nie zgodził się na ten pomysł. Myślę, że wreszcie w przyszłym roku na jesień będzie ta upragniona premiera. Co najważniejsze budżet się zapina. Obecnie pracujemy nad szczegółami scenariusza – zdradził agencji informacyjnej _Newseria Lifestyle_ *Jarosław Jakimowicz.

2 / 4

''Jesteśmy panami po czterdziestce''

Obraz
© AKPA

Jednocześnie podkreślił, że ma nadzieję, iż trzecia odsłona "Młodych wilków" będzie zbliżona do części pierwszej. Dwójka – w której mogliśmy oglądać m.in. Annę Muchę – nawet w porównaniu do produkcji z 1995 roku uchodzi za film wyjątkowo nieudany.

Pytany o swoje oczekiwania względem fabuły Jakimowicz dodał, że „Młode wilki 3” powinny być nie tylko kontynuacją wątków znanych z poprzednich części. Film musi portretować dzisiejsze realia oraz bohaterów bogatszych o cały bagaż doświadczeń.

– Wtedy byliśmy chłopcami po dwudziestce, teraz jesteśmy panami po czterdziestce. Nie możemy latać w kabrioletach, skakać przez płoty i tak dalej. To już musi być trochę inna historia, a ta, która była w zeszłym roku, znowu była jakaś taka szczeniacka. Chcielibyśmy teraz trochę poważniej, żeby nie zawieść tych starych fanów wilków. Bo oni też dojrzeli i to już są zupełnie inni ludzie - mówi Jakimowicz.

3 / 4

Cichy wróci zza grobu

Obraz
© AKPA

Na razie wiadomo, że zdjęcia do części trzeciej ruszą wiosną przyszłego roku. Oprócz Jakimowicza w filmie najprawdopodobniej zobaczymy Pawła Deląga, Piotra Szwedesa i Zbigniewa Suszyńskiego.

Fanów "Młodych wilków" na pewno ciekawi, w jaki sposób Cichy powróci zza grobu, bo, jak pewnie wszyscy pamiętamy, bohater grany przez *Jarosława Jakimowicza został zabity strzałem w głowę.* Nie da się ukryć, że przed scenarzystami stoi trudne i delikatne zadanie.

Śmierć Cichego była jednym z powodów, dla których drugi film serii, „Młode wilki 1 i ½”, był prequelem przedstawiającym losy młodocianych przestępców zanim poznali Roberta „Prymusa” Ratackiego, granego przez Piotra Szwedesa.

4 / 4

Nostalgiczny kicz?

Obraz
© mat. dystrybutora

"Młode wilki" Jarosława Żamojdy były niekwestionowanym przebojem lat 90., a plakaty przedstawiające aktorów na swoich łamach drukowały takie magazyny jak Bravo czy Popcorn.

Film już w czasach swojej premiery postrzegano jako produkcję niezbyt dobrze zagraną i napisaną, w której niemal 30-letni aktorzy wcielali się w nastoletnich bohaterów. Oczywiście trzeźwe głosy krytyki zagłuszały piski rozhisteryzowanych fanek Piotra Szwedesa i Jarka Jakimowicza, który tygodniowo dostawał nawet 10 tys. listów od wielbicieli z całego kraju.

Dziś, choć kiczowate i nieporadne, "Młode wilki" wśród pokolenia 30-latków uchodzą za produkcję kultową, przywołującą wspomnienia czasów, kiedy po transformacji ustrojowej Polską rządził drapieżny kapitalizm, a wypożyczalnie wideo oferowały filmy rozpalające tęsknotę za zachodnim stylem życia. (gk/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (77)