Monica Bellucci już nie taka piękna i wiecznie młoda. Zmieniła się do roli
Monica Bellucci każdym publicznym wystąpieniem wywołuje sensację. 56-latka nieustannie zachwyca urodą i seksapilem, trudno więc przejść obok niej obojętnie. Do jednych z charakterystycznych cech wyglądu Moniki Bellucci należały jej ciemne, długie, falowane włosy. Na potrzeby nowego filmu gwiazda musiała się pozbyć tego atrybutu.
Do sieci wyciekły zakulisowe zdjęcia z planu filmu "La Befana vien di notte" ("Befana przychodzi w nocy"), w którym Monica Bellucci zagra jedną z głównych ról. Fotki wykonano zapewne bez zgody i wiedzy producentów w połowie kwietnia. Pierwszy klaps na planie we Włoszech padł jednak już na początku marca.
Monicę Bellucci widać na zdjęciach w pełnej charakteryzacji dobrej czarownicy Dolores. Piękna Włoszka zaprezentowała się w długich siwych włosach z kapeluszem wiedźmy na głowie. Miała też miotłę, a na zbliżeniach widać było, że makijażyści postarzyli twarz aktorki, dla której czas się zatrzymał.
"La Befana vien di notte" to nowy film włoskiej reżyserki i scenarzystki Paoli Randi ("Tito i obcy", "Into Paradiso"). Historia odwołuje się do postaci Befany, która jest doskonale znana we włoskiej kulturze. Takie imię nosi wróżka o wyglądzie wiedźmy, która zgodnie z tradycją przynosi dzieciom prezenty. W przeciwieństwie do św. Mikołaja nie robi tego w Boże Narodzenie, a w nocy z 5 na 6 stycznia, czyli w dniu Objawienia Pańskiego, potocznie nazywanego świętem Trzech Króli.
Samo imię Befana wywodzi się ponoć z "epifanii", czyli "objawienia" właśnie.
Włoski film z Monicą Bellucci zalicza się do gatunku komedii fantasy i ma być gotowy pod koniec 2021 r. Oprócz tego aktorkę zobaczymy wkrótce w thrillerze "Memory" u boku Liama Neesona. A także w dwóch innych filmach kręconych w Europie i w serialu "Radical Eye: The Life and Times of Tina Modotti".