"Baraszkują". Aktorka opowiada, jak w Polsce kręci się sceny intymne

Polski serial "Lady Love" stał się międzynarodowym przebojem. Wiadomo, że swój sukces w dużej mierze zawdzięcza tematyce (anglojęzyczny tytuł serialu brzmi "X-Rated Queen"), która zwraca uwagę widzów. W najnowszym wywiadzie Anna Szymańczyk opowiedziała o kulisach kręcenie scen erotycznych.

"Lady Love"
"Lady Love"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Lady Love" był ryzykownym serialem, gdyż ze względu na swoją tematykę, balansował na krawędzi tzw. taniej sensacji. Na szczęście polska produkcja miała do zaoferowania widzom coś więcej niż tylko pikantną opowieść o kulisach branży filmów dla dorosłych. "To jest historia niesamowicie silnej kobiety, która próbuje wyrwać się z jakiegoś utartego schematu lat 80. w Polsce. Chce w jakiś sposób lepiej zorganizować sobie swoje życie. Czy jej to wychodzi, to jest już zupełnie inna sprawa" – charakteryzowała swoją bohaterkę Anna Szymańczyk.

Opowieść o losach Lucyny Lis kojarzy się oczywiście z historią życia Teresy Orłowski, która zresztą przez pewien czas występowała pod pseudonimem Foxy Lady. Dziewczyna z małego PRL-owskiego miasteczka marząc o wolności i życiu na własnych zasadach, ucieka do RFN. Tam trafia na okładki pism dla dorosłych i szybko zdobywa status gwiazdy filmów erotycznych, a po pewnym czasie staje się bezkompromisową bizneswoman oraz ikoną niemieckiej popkultury lat 80.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"LADY LOVE" - ZOBACZ NAJGORĘTSZY ZWIASTUN produkcji Max Original!

W najnowszym wywiadzie dla Eska Rock Marcin Meller zapytam gwiazdę "Lady Love" o pracę z koordynatorem scen intymnych. "Wiem po tym serialu jedno, że przy tej produkcji była to funkcja niezbędna" – podkreśliła aktorka. "Marta Łachacz, która byłą naszą koordynatorką scen intymności, zaczęła prace ze mną od tego, że spotkałyśmy się, porozmawiałyśmy o tym, czego nie chcę pokazywać, czego nie chcę robić. (…) Te sceny w scenariuszu są różnie zapisywane. Akurat w "Lady Love" było one bardzo dobrze opisane, ale zdarzyły mi się scenariusze, w których było to zapisane: baraszkują" – opowiada Szymańczyk.

"Marta wraz z reżyserem robili z nami próby, po prostu w ciuchach, w dresach. To były próby choreograficzne. Jak to ma wyglądać i gdzie te ręce kłaść. (…). Na planie czułam się więc bezpieczna. Nie było żadnych absolutnie przekroczeń" – podsumowuje gwiazda "Lady Love".

Przypomnijmy, że w tegorocznej edycji plebiscytu Top Seriale "Lady Love" nominowana jest w kategorii najlepszy polski serial, najlepszy polski aktor (Adam Woronowicz), najlepsza polska aktorka (Anna Szymańczyk) oraz najbardziej zapamiętana scena lub rola (ślub Lucyny z producentem filmów porno).

W pierwszej edycji Top Seriali w kategorii najlepsza aktorka wygrała Agnieszka Żulewska za rolę w filmie "Wielka woda", a rok temu Zofia Jastrzębska za "Infamię". Kto zwycięży w tym roku? Głos możecie oddać tylko raz dziennie! Głosować możecie tutaj:

Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (14)