Most nad Jeziorem Pilchowickim wpisany do rejestru zabytków. Decyzja nie jest prawomocna
Most, który na potrzeby amerykańskiego filmu, miał zostać wysadzony w powietrze, został oficjalnie wprowadzony do rejestru zabytków.
O decyzji dotyczącej ponad stuletniego mostu kolejowego poinformował Daniel Gibski, Zastępca Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. "Ze względu na ogromne zainteresowanie tematem i ogólnokrajową rangę sprawy, dla rozwiania wątpliwości co do stanu zaawansowania procedury administracyjnej mającej na celu wpis do rejestru zabytków mostu kolejowego nad Jeziorem Pilchowickim, zdecydowaliśmy się na opublikowanie decyzji kończącej postępowanie Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w tej sprawie" - czytamy na oficjalnym facebookowym profilu Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
"Decyzja wprowadzona została do obiegu prawnego; nie jest prawomocna" - zaznaczył Gibski, który podziękował we wpisie urzędnikom i mieszkańcom Dolnego Ślaska za wsparcie w obronie mostu. Jak czytamy: "wykazali się tym samym ogromną, bezprecedensową świadomością wartości dziedzictwa narodowego".
Burmistrz daje zielone światło na wysadzenie mostu w Pilchowicach. Stawia jeden warunek
Przypomnijmy, że drewniany most w Pilchowicach miał zostać wysadzony, a następnie odbudowany w nowej technologii na potrzeby filmu "Mission: Impossible 7". Pomysł amerykańskich filmowców wzbudził nad Wisłą wiele kontrowersji. Wiele osób włączyło się w walkę o ocalenie kolejowej konstrukcji, która lata świetności ma już dawno za sobą. Pojawiły się zarzuty, że Polska niewystarczająco dba o swoje zabytki, choć jak przekonywała w rozmowie z WP Film prof. Magdalena Gawin, Generalny Konserwator Zabytków, medialna dyskusja na temat wysadzenia obiektu od początku była bezzasadna. - Nie można prowadzić przy nim żadnych prac, nie mówiąc o wyburzaniu. Zatem dyskusja na ten temat jest całkowicie bezprzedmiotowa. Obiekt pozostaje pod ochroną ze względu na rozpoczętą procedurę wpisu do rejestru, tj. od marca 2020 - podkreślała w rozmowie z WP.
Dziś, trwająca prawie sześć miesięcy procedura dobiegła końca, choć jak podkreślił Daniel Gibski, Zastępca Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, nie jest jeszcze prawomocna. Decyzję urzędników upublicznioną za pośrednictwem mediów społecznościowych publikujemy poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: facebook