2z12
''Wściekłe psy''
Rzecz o kilku prawdziwych twardzielach, którzy zagryźli się po nieudanym skoku. Ten praktycznie całkowicie przegadany film powala wybitnym aktorstwem, niesamowitymi dialogami i wyzierającą, często niewidoczną gołym okiem brutalnością.
Co ciekawe najokrutniejsze w nim jest to czego reżyser celowo nie pokazał. W scenie gdzie „Pan Blondyn” odcina policjantowi ucho, kamera specjalnie „zerka” w bok.