Trwa ładowanie...
06-07-2000 02:00

Nikt nie rozumie "zdrajcy"

Nikt nie rozumie "zdrajcy"
d1yjtnx
d1yjtnx

41-letni James Hewitt, człowiek którego księżna Diana tak kochała, że napisała do niego 64 listy miłosne, nie ma w Wielkiej Brytanii łatwego życia. Bowiem dla Anglików Diana jest wiecznie żywa i wciąż kochana. I nigdy nie zapomną Hewittowi, że po jej śmierci napisał książkę "Miłość i wojna", w której obszernie cytował fragmenty tych listów. Książki tej zresztą, właśnie z tego powodu, nikt nie chciał kupować. Zaś Hewitt nazywany jest przez swych rodaków "zdrajcą" lub "szczurem" i od dawna nigdzie nie może znaleźć pracy. Podobno były kochanek Diany popadł obecnie w głęboką depresję - twierdzi, że nikt go nie rozumie, regularnie się upija, a ostatnio coraz częściej powtarza, że popełni samobójstwo.

d1yjtnx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yjtnx