Nowy film Polańskiego zagrożony

Nowy film Romana Polańskiego, thriller "The Ghost" na podstawie bestsellerowej powieści Roberta Harrisa o tym samym tytule, jest zagrożony z powodu zatrzymania reżysera - pisze w czwartek brytyjski dziennik "The Times".

Nowy film Polańskiego zagrożony
Źródło zdjęć: © AFP

Polański niedawno ukończył zdjęcia do filmu, w którym występują m.in. Pierce Brosnan i Ewan McGregor, ale nie ma on jeszcze ścieżki dźwiękowej. Zanim zostanie skierowany do dystrybucji, będzie konieczne m.in. nagranie oprawy muzycznej i niektórych dialogów.

"W sytuacji, gdy Polańskiego, który znajduje się obecnie w Szwajcarii, czeka procedura ekstradycyjna do USA za seks z 13-latką, powstają obawy, że negatywna kampania reklamowa zrujnuje kasowe szanse filmu" - czytamy w dzienniku.

Przedstawiciele producenta powiedzieli londyńskiej gazecie, że są zdecydowani zrealizować ostatnie etapy procesu produkcyjnego. "Film będzie nadal robiony. Naprawdę nie chcę powiedzieć więcej, ale jesteśmy bardzo bliscy jego ukończenia" - powiedział współproducent Timothy Burrill.

Jak jednak podkreśla "The Times", ostatnia faza powstawania filmu nie jest tylko formalnością, a Polański jest znany z tego, że chce mieć kontrolę nad wszystkimi aspektami swoich filmów.

Według pisma branży filmowej "Variety", premiera filmu "The Ghost" była przewidziana na luty. "Ten termin niemal na pewno nie zostanie dotrzymany w sytuacji, gdy Polański jest w areszcie" - pisze "The Times". Redaktor "Variety" Ali Jafaar powiedział: "Jestem pewien, że Roman miał dokładne wyobrażenie o tym, jak należałoby ukończyć ten film, i byłby w stanie zrobić to na odległość za pośrednictwem montażysty. Prawdopodobnie opóźni to cały proces, ale nie powinno go całkowicie poderwać".

Jednakże nawet jeśli film "The Ghost" zostanie ukończony, są obawy, że w razie ekstradycji może to być jego ostatni obraz. "Jeśli skończy się na tym, że (Polański) trafi do więzienia, będzie to miało ogromne konsekwencje dla filmu, bo może się on okazać jego ostatnim. Jeśli zaś zdoła go ukończyć, będzie to jego pierwszy film po wyjściu z więzienia, więc tak czy owak ta sprawa pozostanie w tle" - powiedział Jafaar.

W obronie Polańskiego wystąpił Robert Harris, podkreślając, że zdaniem jego byłej ofiary Samanthy Gailey (dziś Geimer) nie powinien on już być ścigany sądownie. "Dzieci Polańskiego, dla których jest oddanym ojcem, potrzebują go w domu. Nie stanowi on zagrożenia publicznego. Nasze rodziny spotykają się. Jego córka utrzymuje regularne kontakty z moją. Jego przeszłość nie była dla mnie przeszkodą, podobnie jak (zapewne) dla trzech francuskich prezydentów, z którymi jadał prywatne kolacje, dla setek aktorów i techników, z którymi pracował od 1977 roku, i dla fanów przyjeżdżających do niego do Paryża po autograf" - oświadczył.

Za Polańskim wstawiło się także co najmniej 110 wpływowych osobistości świata filmu, w tym Martin Scorsese, Woody Allen i Pedro Almodovar.

Jednakże fala głosów domagających się jego uwolnienia skłoniła również do reakcji zwolenników ostrożniejszego podejścia do sprawy. Rzecznik francuskiego rządu Luc Chatel powiedział: "Roman Polański nie jest ani ponad ani pod prawem. Toczy się procedura sądowa w poważnej sprawie, gwałtu na nieletniej, a systemy prawne USA i Szwajcarii wykonują swoją pracę".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)