Trwa ładowanie...

Nowy hit Netfliksa. Historia, od której nie można się oderwać

Netflix swoją markę zbudował na oryginalnych produkcjach, które można obejrzeć tylko na platformie streamingowej. Wprawdzie w jego ofercie znajdują się także kinowe produkcje, ale rzadko odnoszą one spektakularny sukces. W Polsce od kilku dni bardzo dużą popularnością cieszy się jednak "Prawo krwi" z Kevinem Costnerem.

Kevin Costner w thrillerze "Prawo krwi" Kevin Costner w thrillerze "Prawo krwi" Źródło: Materiały prasowe
dg88ydq
dg88ydq

Thriller "Prawo krwi" należy do tych kinowych produkcji, których premiera wypadła w okresie pandemii. W Stanach Zjednoczonych film pojawił się na dużym ekranie w listopadzie 2020 roku i trudno było wówczas liczyć na wysoką frekwencję (zarobił niespełna 10 mln dolarów wpływów). Niewiele osób miało więc okazję obejrzeć film w kinach.

Można więc uznać, że "Prawo krwi" jest na platformie steamingowej filmem niemal premierowym i, jak niemal każda kinowa produkcja, pozytywnie wyróżnia się na tle ogromnej filmoteki Netfliksa. Na portalu Rotten Tomatoes thriller zebrał 84 proc. pozytywnych opinii. "To niezwykle malownicza, ale i pełna napięcia podróż. Wciąga od tragicznego początku do samego końca" – napisała Susan Kamyab z "This Chix Flix".

LET HIM GO - Official Trailer [HD] - In Theaters November

Głównymi bohaterami filmu są emerytowany szeryf (Kevin Costner) oraz jego żona (Diana Lane), którzy po śmierci syna postanawiają opuścić swoje piękne ranczo w Montanie, aby odzyskać swojego wnuka. Chłopak trafił bowiem do niebezpiecznej rodziny żyjącej poza systemem, która nie ma zamiaru oddać dziecka.

"W dzisiejszej kinematografii coraz trudniej natknąć się na film, który potrafi jednocześnie oddać piękno krajobrazu, spokojnie opowiedzieć historię i przedstawić ciekawych bohaterów. Aktorstwo Costnera i Lane jest skromne, stonowane, w starym, dobrym stylu. Poza tym to trzymający w napięciu thriller, od którego nie można się oderwać" – napisał Nick Boyd.

dg88ydq

"Prawo krwi" spodobało się też polskim widzom. Film z Kevinem Costnerem w czasie minionego weekendu był najpopularniejszym tytułem na platformie streamingowej Netfliksa.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dg88ydq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dg88ydq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj