Orły 2020: Oleg Sencow pojawił się na gali po wyjściu z więzienia. "Będę kontynuował swoją walkę z wrogiem"
Oleg Sencow, ukraiński reżyser, niedawno wyszedł z więzienia po 5 latach. Był więźniem politycznym. Otrzymywał duże wsparcie m.in. od polskich filmowców, którzy domagali się uwolnienia reżysera. Ukrainiec przemówił na Orłach 2020 i dostał owacje na stojąco.
Oleg Sencow został aresztowany w maju 2014 r. na Krymie. Postanowiono mu zarzut planowania działań terrorystycznych. Wywieziono go do Moskwy, zarzucano mu też związki z Prawym Sektorem - ukraińską partią polityczną o charakterze nacjonalistycznym, która była całkowicie przeciwna bliskim relacjom z Rosją. W sierpniu 2015 r. Reżyser został skazany na 20 lat łagru. Ostatecznie został uwolniony podczas wymiany więźniów we wrześniu 2019 r.
Od momentu, kiedy go aresztowano, o jego wolność walczyły m.in. Europejska Akademia Filmowa i Amnesty International. Co roku podczas gali rozdania Orłów obecni na ceremonii apelowali o uwolnienie Sencowa z więzienia. Choć Ukrainiec jest już na wolności, wciąż ma duże wsparcie od polskiej branży filmowej. Wyrazili je na tegorocznych Orłach owacjami na stojąco przy okazji przemówienia Sencowa.
ZOBACZ TEŻ: Jan Komasa: "Żyjemy w czasach nadciągającej apokalipsy"
- Cały czas dostawałem takie same pocztówki. Nie mogę zrozumieć, dlaczego przysyłano mi stare pocztówki. Później się okazało, że to co roku się powtarza i za to jestem wam bardzo wdzięczny, dlatego że to zadziałało i jestem tutaj z wami - mówił ukraiński reżyser.
Sencow wspomniał, że walka Ukrainy i Rosji o Krym i Donbas dalej trwa. - Nasza walka, Ukrainy, z agresorem nie zakończyła się na moim wyzwoleniu. Około 100 osób takich jak ja znajduje się cały czas w niewoli rosyjskiej. Jeszcze do 300 osób znajduje się na Donbasie w rękach terrorystów rosyjskich. Cały czas za nich walczymy. Jestem bardzo wdzięczny, że naród polski nas w tym wspiera - powiedział w Teatrze Polskim.
- Będę kontynuował swoją walkę z wrogiem, ale jednocześnie wracam do kina. Nie jest łatwo kręcić filmy z więzienia na podstawie listów. Mam nadzieję, że to doświadczenie będzie jednorazowe i już nigdy się nie powtórzy. Wszyscy pragniemy pokoju, robić filmy i żyć spokojnie. Na razie Ukraina tego robić nie może, dopóki na Krymie jest Putin - dodał.